basscity.eu
Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - Wersja do druku

+- basscity.eu (https://basscity.eu)
+-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html)
+--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html)
+--- Wątek: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) (/thread-3326.html)

Strony: 1 2 3 4


RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - zakwas - 03-25-2013

To w takim razie ja polecam głowę Thunderfunk, mega zawodowy grat, poprzez tak rozbudowany eq ustawisz na tym wzmaku co tylko zechcesz.



RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - yacoob - 03-25-2013

Polecam ten wzmak bo raczej niewiele osób słysało o tych wzmakach i miało okazję na tym pograć.. Jest to mega uniwersalny sprzęt i wiem że w takiej muzie się sprawdzi więc czemu mam nie polecić ? Big Grin


RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - OMSON - 03-25-2013

Ja bym bardzo chciał mieć takiego Thunderfunka, ale mnie nie stać obecnie Smile


RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - yacoob - 03-25-2013

ewewntualnie poleciłbym może ebs'a.. według mnie mocno basowa, przymulona głowa Wink


RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - Pecu - 03-25-2013

(03-25-2013, 12:01 PM)yacoob napisał(a): jak napisałeś że masz bardzo duży budżet na dobry sprzęt to polęcę od siebie głowę Thunderfunk Wink) drogie, ale mega zawodowy grat, poprzez tak rozbudowany eq ustawisz na tym wzmaku co tylko zechcesz, do tego jakis uzywany goliath 4x10 na początek i masz zabójczy stack Wink

Słyszałem thunderfunka live i faktycznie urywa jajka.
Ale np. aż tak bardzo rozbudowany eq to dla mnie wada. Nie jestem fanem gałkologii. Lubię stare dobre bass, mid, treble Smile A najbardziej to lubię jak wszystko jest na "0" i nie trzeba nic kręcić. Zawsze lubiłem za to mojego Ampega SVT3-Pro. To świetny i wbrew wielu obiegowym opiniom bardzo uniwersalny wzmak Smile



RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - Kowal - 03-25-2013

Brniecie w złą stronę ludki drogie, nie te soundy, wiem również jak ciężko je zrozumieć basiście nie w temacie... sam to przechodziłem Wink

Regały to wcale nie muł i sam dół. Sprzęty Ampega mają to coś, że jest i przyjemnie ciepło, ale i ten specyficzny rozmyty punkt. Basista Roots Underground, jamajczyk używa SVT3-Pro i lodówy, siedzi jak nic innego. Grałem na tych gratach koncert, chciałbym mieć chociaż taki zestaw. Thunderfunk choćby nie wiem jakby był zajebisty i polecany przez Adama Małysza może okazać się zbyt dokładny. Brzmienie często używane w tych gatunkach lubi kompletnie co innego. Powagi i rzeczowości, bo zaczynie się znowu mędrkowanie poparte wiedzą teoretyczną. Troszkę się ograłem z różnymi basami, headami, paczkami, kombami i tak najczęściej kończy się na Jazz Bassie z headem Ampega i paką, bądź pakami na 10 calówkach, też Ampega Big Grin


RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - groza - 03-25-2013

Kowal dobrze mówi...

"A może kup Ampega? - Wojtek Olszak"

Wink


RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - Pecu - 03-25-2013

Generalnie zgadzam się z Cosmo Emotka_2755 mrgreen




RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - OMSON - 03-25-2013

Ja polecałem SVT-3Pro i paki na 10-tkach z półkowym "wydechem". Jak dla mnie, takie klimaty, to również nie tylko sam dół i muł. Raczej podmuch, ale taki "kopiący dupę" jak w którymś kawałku Bad Brains (wrzucę link jak znajdę) Wink

Edit: Jak słuchałem tego kawałka głośno, fajnie szarpało porami Big Grin

http://www.youtube.com/watch?v=7YDbUduw3FM


RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - citizenkane - 03-25-2013

Myślę żę thunderfunk byłby trochę za hi-fi do reggae ze zbyt małą ilością koniecznego "ooomph". Wziąłbym coś z raczej lampą na preampie.
Ja na twoim miejscu szukałbym w okolicy edena, mającego renomę znacznie 'większej dupy' (czyt. bardziej głębokiego dołu) niż ampeg, który notabene zły by też nie był.

http://allegro.pl/david-eden-wt-500-okazja-i3117849600.html kolega w opisie przerzucił się na ampega Smile


RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - 3cina - 03-25-2013

Według mnie zdecydowanie Ampeg. Co prawda nie grałem nigdy stricte ska/reggae ale kapela z którą grałem zahaczała o te klimaty i nie wyobrażam sobie tam niczego innego.


RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - elteha - 03-25-2013

Mysle ze CLka od Vikinga i SVT410 HLF rozwiazalyby sprawe


RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - diyManiek - 03-25-2013

Mi osobiście Ampeg nie leżał zupełnie miałem svt3pro grałem pare razy na 4x10 ampega i zupełnie się mi to nie zgadzało. Dzwięk się nie przebijał brzmiał jakby kolumna była zakryta szmatą. Nie nie miałem starych strun.

Ale kiedyś przerabiałem lodówe Ampega (nie classic) i grało to naprawdę cudownie. Całkowite zaprzeczenie tego co wcześniej słyszałem. Problem tylko z waga bo to 100kg ważyło Smile


RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - Jakuben - 03-25-2013

W przeszłości często jeździłem na festiwale reggae i najczęstszym widokiem jako backline była lodówa z Ampegiem. Chociaż niejaki Bhakti z Dubermana gra na Sadowskym NYC 24-5, wzmaku Aguilara i pakach SWR heh... także co kto lubi Smile


RE: Nagłośnienie do reggae / ska - co kupić? :) - Pecu - 03-25-2013

(03-25-2013, 06:05 PM)diyManiek napisał(a): Mi osobiście Ampeg nie leżał zupełnie miałem svt3pro grałem pare razy na 4x10 ampega i zupełnie się mi to nie zgadzało. Dzwięk się nie przebijał brzmiał jakby kolumna była zakryta szmatą. Nie nie miałem starych strun.

to było HLF??

Bo ja miałem wzmaka ampega tego samego i podłączałem do TE 1048h. Cięło to powietrze jak samurajski miecz. Miałem okazję postawić obok HLF i pobawić się w przepinanie. Na tym samym setupie wzmaka TE ciął sobie to powietrze a HLF dmuchał nieselektywną bułką bez punktu i przebicia. Jak podociągałem gałki na EQ wyżej to mi się zrobił soundowy uśmiech romana. Walenie o progi i ta buła. Zupełnie nie umiałem wydobyć tego warczącego dolnego środeczka, który tak lubię Smile

Więc myślę, że to mogła nie być kwestia wzmaka ale paki Smile

Grałem też na tej innej paczce 4x10 ampega (HE?). Lepsza była od HLF, ale tyłka też nie urwała. Nie wiem jak to możliwe, że jedna firma robi tak bardzo pasujące mi wzmaki i zupełnie nie leżące paczki Wink (oprócz lodówki.. no ale wiadomo Tongue)