basscity.eu
Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - Wersja do druku

+- basscity.eu (https://basscity.eu)
+-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html)
+--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html)
+--- Wątek: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. (/thread-462.html)

Strony: 1 2 3 4 5


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - imperfect - 11-09-2010

(11-09-2010, 06:03 PM)goly napisał(a): Podobna dyskusja przepadla razem z WD czy odbyla sie juz tutaj?

@Burn - w A kowadelka tez sa na srubkach, nie trzeba gmerac paluchami, jak w specach.
@imperfect - ktos inny z kolei mowil cos zgola odwrotnego w tym temacie, wiec...

Mialem alu(?)-standard ferdka, mam mosieznego A:
- bas dostal pozytywnie rozumianej "sztywnosci" - manualnie i w brzmieniu
- doszlo wiecej "szatana" - jak chcialem powarczec dawalem 100% bridge i mocno przy gryfie. Jak zrobilem to po wymianie mostka, to zrobilem wielkie oczy (o ile mozna tak mowic w moim przypadku), zaczalem kiwac z uznaniem glowa, a z ust wydobylo mi sie "Oooooo...!"
- to bylo juz jakis czas temu i ciezko mi o konkrety. Grunt, ze bardzo jestem bardzo kontent, wszystko sie zrobilo bardziej zwarte, nie moge znalezc lepszego okreslenia Wink

standard Fendera to raczej zagięta stalowa blaszka niż alu. Wymieniłeś blaszkę na masywny, ciężki most. A to co ja napisałem to własne doświadczenia, dotyczące różnic między identycznymi mostkami, różniącymi się materiałem z którego zostały zrobione.



RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - goly - 11-09-2010

Owszem, piszemy o czym innym, tylko w poprzednim temacie o mostkach ktos uwazal dokladnie odwrotnie w kwestii, o ktorej Ty sie wypowiadales i o to mnie sie rozchodzilo Wink
O ile dobrze pamietam, natyrliś. Nie upieram sie, ja kwestie mostkowe mam z glowy Emotka_2755


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - Alfik - 11-10-2010

Groza rozumiem, że chodzi Ci o zakupy w Mayo i dla tego wybierasz między Hipshotami...

Miałem praktycznie wszystkie mostki znanych firm jakie są na rynku - garść obserwacji

1. Imo najlepszym mostkiem do gitar fenderopodobnych jest badass II z ręcznie profilowanymi siodełkami. Gra on najbardziej powiedzmy "muzykalnie" to znaczy, że balans ataku do sustainu żywość brzmienia, balance dołu do środka i góry, ilość drgań przekazywanych na dechę i wracających na strunę są idealnie dobrane w tzw złotym środku słychać to na sucho i w miksie.

2. Najgosze mostki z markowych produkuje niestety shaller zarówno 3D jak i M2000 odbierają rezonansu instumentowi rozpadają się i przestawiają w trakcie normalnego użytkowania powodują podbicie niezbyt potrzebnego dołu i brzydkich alikwotów w górze pasma. ...To, że Alex Al ma go swoim fenderze niewiele zmienia... on może grać na kiju od szczotki i tak zabrzmi...

3. blaszak fenderowki brzmi bardzo żywo i środkowo z ciepłym nienapompowanym dołem, o ile jest to blaszak stary z lat 70siątych i wcześniej - były robione z innej stali i mają się nijak do mostków np w japończykach i współczesnych fenderach, które brzmią głuchawo niestety.

4. aluminium nie polecam słyszałem Hipshota a w Drozdzie i kilku lutniczych basach i brzmiał kiepsko owszem akcentował środek zwłaszcza wyższy, ale nie był to ten warczączy środek znany nam ze starych fenderów tylko pasmo, które znikało pod kapelą i bass zaczynał brzmieć samym dołem i zamulać.

5. Hipshota B słyszałem w Alleva Coppolo - nie oszalałem z zachwytu... znowu nie było charakterystycznego fenderowatego środka

6. Hipshota A w wersji mosiężnej mam w zielonym preclu ellite wcześniej był tam Badass II ale się nie mieścił (odstawał od wyprofilowanego korpusu) wyśle Ci sample porównawcze Badassa II do Hipshota które kiedyś nagrałem - (były na starym WD bo Igor je wrzucił) różnice są dość wyraźne Hipshot brzmi głośniej, bass lepiej rezonuje ma więcej góry, dołu, sustainu i ataku - ale prawda jest też taka, że tego dobra wszelakiego może jest zbyt dużo - to miał być precel na sterydach do klekotania w rockandrollu, więc wszystko się tam zgadza ale np gdy miał być wykorzystywany do bardziej tradycyjnych brzmień zdecydowanie wybrałbym BAII. Hipshot a w basach Kuby i dr Szelmy (lżejszych od mojego precla) sprawia się rewelacyjnie - tam ta masa była bardzo potrzebna - warto więc rozpatrzyć konkretny przypadek - na podstawie próbek które pamiętam wydaje mi się, że twojej jabbie nie zaszkodziło by trochę góry więcej więc Hipshot A w wersji mosiądz może być świetnym rozwiązaniem - w tym konkretnym przypadku lepszym niż ba II

7. ABM brzmi bardzo podobnie do Hipshota a w wersji mosiężnej

8. Różnica czasowa dla zmiany strun tzw "szybkiej" i przez korpus wynosi jakieś 10 sec dla całego setu, jeśli więc zmieniasz mostek tylko z tego powodu a nie dla wpływu na brzmienie to może szkoda zachodu...




RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - paka - 11-10-2010

groza juz od paru lat pisze, ze NIENAWIDZI przewlekac strun przez mostki bez toploadu, wiec badassa pewnie sobie nie zakupiWink


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - Pecu - 11-10-2010

Ja tak czytam i czytam te mądrości.... i podziwiam Was, że potraficie wychwycić, która składowa brzmienia całego instrumentu to mostek. No bo jak mroku wrzucił inny most do tego samego basu i nagrał w tych samych warunkach to okej - test niemalże laboratoryjny.
Ale Alfik piszesz obszernie o różnych mostkach, ale w kontekście zupełnie innych basów, inaczej wykonanych, z innych drewienek itp. Np. punkt 3. o mostkach Fendera - skąd wiesz, że to mostek z lat 70 sprawia, iż bas brzmi "bardzo żywo i środkowo z ciepłym nienapompowanym dołem" a nie ówczesne drewno, technologia itp.
Żeby nie było - nie ma w moim pytaniu żadnej ironii czy podśmiechujków, po prostu ciekawość.

Ostatnio ktoś pytał mnie o mostek z mojej Jabby. Mogłem opowiedzieć mu o walorach użytkowych, ale jak on wpływa na brzmienie to średnio. No bo na jakiej podstawie? Nie wiem na ile to drewno, przystawki a na ile mostek a na ile brak płytki...


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - Alfik - 11-10-2010

pecu mam około 8 blaszaków stary z 68 roku 2 z początku lat 80 siątych kilka japońskich kilka noname - i po prostu sprawdzam dodatkowo mam stary no name klonowy korpus JB w wyrzezanym basenem na pickupy i wszystkimi możliwymi dziurami pod mostek i sprawdzam jak co brzmi poza tym np obszerne testy mostków w swojej pracowni robił np Piotr Zakrzewski - sami opracowali nawet zajebisty mostek.
W moim Sienna Jazz Basie było już 6 blaszaków, 2 shallery, 2 gotohy, dwa wilkinsony, ABM, Hipshot A w dwóch wersjach i Badass 2 - ostał się badass 2. O kontekscie innych basów pisałem aby podkreślić, że słyszałem te mostki także w innych instrumentach - aby nie wyciągać wniosków tylko na podstawie jednego przypadku. Osobiście w swoim basie nie testowałem jedynie Hipshota B ale pewnie kiedyś nadrobię.


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - Pecu - 11-10-2010

(11-10-2010, 12:16 PM)Alfik napisał(a): W moim Sienna Jazz Basie było już 6 blaszaków, 2 shallery, 2 gotohy, dwa wilkinsony, ABM, Hipshot A w dwóch wersjach i Badass 2 - ostał się badass 2.

Ok, to do mnie trafia Smile Dzięki za wyjaśnienia Emotka_2755


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - groza - 11-10-2010

Dzięki za obszerną wypowiedź. Sound jak poprawi to fajnie, chodzi o to raczej by nie popsuł - nie stawiam na to, że się cokolwiek zmieni.

(11-10-2010, 01:07 AM)Alfik napisał(a): 8. Różnica czasowa dla zmiany strun tzw "szybkiej" i przez korpus wynosi jakieś 10 sec dla całego setu, jeśli więc zmieniasz mostek tylko z tego powodu a nie dla wpływu na brzmienie to może szkoda zachodu...

Wynosi dużo więcej - mam bas taki i taki i zmieniam struny non stop - czyszczę je czasami 3 razy w tygodniu. Mam to samo co pilich, zabijam struny w trybie turbo, i co gorsza lubię najbardziej sound NOWYCH (nowych tzn. wyjętych z pudełka 10 minut temu). U mnie dadario wytrzymują jedną próbę - niecierpięęę! Zresztą ostatnio Olszak mnie przy miksach zapytał czy jeden konkretny numer nagrywałem przed zmianą strun czy co, bo brzmią jak stare. A ten numer nagrałem na końcu, jako piąty - grania faktycznie to było może 2 godziny, struny nówki sztuki.


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - brutum - 11-10-2010

Ja kiedyś za sugestią Solartrona wybrałem zamiast schallera 2000 taki most http://shop.mayones.com/produkt_sklep.html?nazwa=Mostek%20basowy%20piezo%20ABM%203705P&menu=-1 i cholernie nie żałuję. Ma wszystko na czym mi zależało, super sustain, top-load i w dodatku dostałem w promocji wersję z piezo w cenie bez piezo. Ale do typowego jazza, chyba tak jak prawi Alfik wybrałbym badass II. Wyżej dupy nie podskoczysz ;)

Cytat:Mam to samo co pilich, zabijam struny w trybie turbo

Też czasem tak mam, raz gram dwa tygodnie i dalej dzwoni, a czasem zabiję w przeciągu 3 godzinnej próby i do prania. Nie ma to nic wspólnego z higieną ;)


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - OMSON - 02-27-2011

(11-10-2010, 12:16 PM)Alfik napisał(a): pecu mam około 8 blaszaków stary z 68 roku 2 z początku lat 80 siątych kilka japońskich kilka noname - i po prostu sprawdzam dodatkowo mam stary no name klonowy korpus JB w wyrzezanym basenem na pickupy i wszystkimi możliwymi dziurami pod mostek i sprawdzam jak co brzmi poza tym np obszerne testy mostków w swojej pracowni robił np Piotr Zakrzewski - sami opracowali nawet zajebisty mostek.
W moim Sienna Jazz Basie było już 6 blaszaków, 2 shallery, 2 gotohy, dwa wilkinsony, ABM, Hipshot A w dwóch wersjach i Badass 2 - ostał się badass 2. O kontekscie innych basów pisałem aby podkreślić, że słyszałem te mostki także w innych instrumentach - aby nie wyciągać wniosków tylko na podstawie jednego przypadku. Osobiście w swoim basie nie testowałem jedynie Hipshota B ale pewnie kiedyś nadrobię.

A jaki mostek widziałbyś w body z jesionu z klonowym topem i grafitowym gryfem (mówię o replice Stingraya 5)? Chodzi mi o wykończenie niklowe...
(osobiście bardzo podobają mi się mosty w stylu Hipshot A z mosiądzu - mam podobny w jazz basie)


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - Mateusz - 02-27-2011

mam na sprzedanie badass killera - babicz - poszukaj w googlach - warto sie tym zainteresowac, z tym ze mam taki model do 4ki


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - OMSON - 02-27-2011

(02-27-2011, 10:34 PM)Mateusz napisał(a): mam na sprzedanie badass killera - babicz - poszukaj w googlach - warto sie tym zainteresowac, z tym ze mam taki model do 4ki

Mroku, a Ty masz obczajkę czy Leo Quan robi z mosiądzu w wersji niklowanej (taki do piątki)? Mam problem, bo przez te cholerne Schallery, co już siedzą w gryfie, ograniczony jestem do wykończenia niklowanego... Możliwości mocno się zawężają tym samym - jednocześnie nie chce pchać byle gówna... Kluczy nie mogę wymienić na inne (ale to tak niezależnie od wszystkiego).

Edit:

Z jakiego stopu jest Badass V - kto wie (alu czy mosiądz)? Co myślicie o Schaller 3D-5 (on chyba stalowy jest)? Poza tymi dwoma coś jeszcze niklowanego (Schaller 2000 nie chcę)?


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - obserwacja - 11-06-2012

[Obrazek: 22ayc9.jpg]

Właśnie do mnie leci. Mosiężny. Zobaczymy jak wpłynie podmianka za ten kawałek blaszki fenderowskiej


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - Hubert - 11-06-2012

hał macz i gdzie kupiłeś? Big Grin jak nie chcesz tutaj, to dawaj na PW Smile


RE: Hipshot A vs B i aluminium vs mosiądz. - Burning - 11-06-2012

to jest direct replacement na fenderowski rozstaw śrub?
jeden z najładniejszych mostków ever!
ja zdecydowałem się jednak na A do jazza