basscity.eu
Michael Balzary - Flea - Wersja do druku

+- basscity.eu (https://basscity.eu)
+-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html)
+--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html)
+---- Dział: café meritorica (https://basscity.eu/forum-15.html)
+----- Dział: aleja zasłużonych (https://basscity.eu/forum-38.html)
+----- Wątek: Michael Balzary - Flea (/thread-2243.html)



Michael Balzary - Flea - Stiff - 09-27-2012

Myślę że to także fachowiec w basowym świecie Wink





RE: Michael Balzary - Flea - Totnik - 09-27-2012

Z pewnoscia fachowiec ale szczerze mowiac mnie nie urzeka a RHCP niecierpie Smile


RE: Michael Balzary - Flea - bartoshek - 09-27-2012

(09-27-2012, 12:57 PM)Totnik napisał(a): Z pewnoscia fachowiec ale szczerze mowiac mnie nie urzeka a RHCP niecierpie Smile

Starego czy nowego? mrgreen


RE: Michael Balzary - Flea - paka - 09-27-2012





A poza tym linie basowe z De-Loused in the Comatorium od Mars Volty. Patrzenie na tego człowieka tylko przez pryzmat RHCP jest trochę krzywdzące.



RE: Michael Balzary - Flea - Totnik - 09-28-2012

Mnie sie podoba tylko jeden jego wystep Wink




RE: Michael Balzary - Flea - Dex - 10-11-2012

[Obrazek: 419434_10151198947518919_163082666_n.jpg]

Nowa sygnaturka? Wink


RE: Michael Balzary - Flea - pytel - 10-12-2012

ja lubię i się zachwycam Smile


RE: Michael Balzary - Flea - badkins - 10-12-2012

Flea nie jest co prawda technicznym tuzem, ale trzeba mu oddać parę rzeczy - wprowadził gitarę basową na zupełny nowy poziom, to od Red Hotów zaczęła się era funk rocka i to właśnie Flea był prekursorem basu w tym gatunku, czerpiąc oczywiście influencje ze starego funka - Parliament, Sly Family Stone itd oraz punk rocka, od którego zresztą zaczynał.

Świetne melodyjne linie, minimalizm, dynamika, niebywała zdolność do improwizacji - gość został stworzony, żeby pisać świetne piosenki, a potem kopać dupy na koncertach, gigant. No i ten jego charakterystyczny slap, naśladowany przez miliony.

"BSSM" z 91' do dziś dzień uważam za najlepszy album gitary basowej w rocku, kropka.

Przykładowy jam z koncertu, niewielu basmenów potrafi dać taki entertejnment na żywo.
http://www.youtube.com/watch?v=qKtPu1xx7Yg&feature=player_detailpage#t=225s


RE: Michael Balzary - Flea - FleaStyle - 10-12-2012

http://www.youtube.com/watch?v=K1kP4REy4co
A to mój ulubiony ich live . Super jakość jak na tamte czasy , a Mothers milk jest dla mnie Po BSSM najlepszym albumem , Subway to venus to majstersztyk


RE: Michael Balzary - Flea - jb90 - 10-12-2012

Przeczytałem kiedyś ciekawostkę na forum o RHCP (wypowiadał się techniczny Flea), że ustawia "Pchle" ekstremalnie niską akcję 1,2 mm dla E i 0,8 dla G z reliefem 0,1 mm.


RE: Michael Balzary - Flea - wtf - 02-09-2013

Flea to dla mnie przede wszystkim niebywały talent.
A skąd wiem, że talent?
Wystarczy obejrzeć którąkolwiek lekcję gry na basie przedstawioną przez niego.
On nie umie tłumaczyć, nie potrafi wyjaśnić tego co sam wyprawia z gitarą basową (w przeciwieństwie do np. Wootena, który genialnie umie wyklarować temat nawet dla takich jak ja czyli dla samouków bez wiedzy stricte teoretycznej w muzyce). Flea bazuje na swoich instynktach, emocjach, na tym co sam wypracował i co było czymś nowym w świecie grania na basie, dlatego tak ciężko jest mu to przekazać bo to wszystko oparte jest na jego osobistej "bajce basowej".
Oczywiście to nie przeszkadza wielu basistom kopiować jego stylu.
Ja osobiście zacząłem grać na basie właśnie przez niego (a raczej dzięki niemu) i do dziś zmagam się (o ile można to tak określić) z takim "syndromem stylu" podświadomie wstawiając zagrywki podłapane u niego na przestrzeni lat, kiedy się uczyłem grać na basie i byłem zakochany w jego graniu. Nie trawię tego co teraz nagrywają RHCP ale szacunku do Balzarego jako do muzyka i inspiratora nigdy nie stracę. Uważam, że to jest jeden z tych gości, którzy będą w basowym świecie pamiętani długo długo po ich śmierci (jak James Jamerson czy Jaco np.) i będą inspirować swoją grą wiele kolejnych pokoleń.
Do tego uwielbiam patrzeć jak on napawa się muzyczną energią podczas grania. Widać, że ten człowiek kocha to co robi całym sobą i że od 30 lat nie stracił tej miłości do grania.

Poniżej Flea nagrywający partie basu podczas sesji nagraniowej do płyty Mother's Milk.

[Obrazek: john-frusciante-flea-recording-mothers-m...8-1989.jpg]