![]() |
Zmiana miejsca mocowania paska - ciekawostka - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +---- Dział: café meritorica (https://basscity.eu/forum-15.html) +---- Wątek: Zmiana miejsca mocowania paska - ciekawostka (/thread-7338.html) |
Zmiana miejsca mocowania paska - ciekawostka - MrJ - 01-18-2016 Jeśli temat jest w złym dziale (ale w takim razie w jakim powinien być...) proszę o przeniesienie. Mianowicie ostatnio dowiedziałem się całkiem przypadkowo całkiem zajebiaszczej rzeczy ;) Zaczęło się od banału, zmieniałem pasek w swoim basie (Cort Curbow 5) na wygodniejszy, który został mi po sprzedanej gitarze. Tyle tylko, że był za krótki (nie dość że z gitary, to innego kształtu) i bas wisiał mi trochę za wysoko. I tak mi jakoś wpadło do głowy, żeby sprawdzić co się stanie jak przesunę mocowanie paska - bas i tak jest tak dojechany wizualnie, że nie było mi szkoda robić takich rzeczy :mrgreen: W każdym razie zaczep został przesunięty na wysokość górnej krawędzi mostka. O tak: ![]() Efekt jest... szokujący :P Niby to tylko kilka centymetrów, a bas trzyma się zdecydowanie lepiej. Po 1sze lepsze jest wyważenie - sam z siebie wisi z gryfem delikatnie podniesionym do góry, a nie "w poziom", a przecież tak trzymamy instrumenty Po 2gie lepiej się układa względem wzroku i ręki - standardowo podstrunnica jest mniej lub bardziej niewidoczna, a krawędź korpusu wbija się w ramię, więc trzeba się albo pochylić, albo sobie "dociskać" instrument żeby się odpowiednio "skręcił". Zresztą wszyscy wiemy o co kaman. Natomiast tutaj bas samoistnie "układa się" tak, że widzimy dobrze wszystkie struny, a i prawa ręka ma wygodniej. Natomiast lewa co ciekawe, mimo zmiany kąta gryfu na teoretycznie mniej korzystny, wcale nie ma gorzej. I teraz pytanie - czy ja jestem aż taki gupi :mrgreen: Czy to wina tego konkretnego basu, bo Curbow jest jednak dość nietypowy? Czy jednak jest coś na rzeczy? A jeśli tak, to dlaczego wszyscy montują tylny kołek idealnie na przedłużeniu strun? Na zasadzie "bo tak ma być"? Chętnie wysłucham uwag, bo sam nie wiem co z tym fantem zrobić :P RE: Zmiana miejsca mocowania paska - ciekawostka - Burning - 01-18-2016 Niektóre basy* mają fabrycznie "przesunięte" mocowanie, inne zaś (szczególnie te z cięższym korpusem - Curbow jest lekki) nie wymagają "poprawki" bo są świetnie wyważone. Ja w swoim dawnym Ibanezie GSR205 (też lekki korpus) także zmieniłem pozycje kołka, aby "nie leciał na główkę". Zatem Twoje spostrzeżenia są trafne. * ![]() RE: Zmiana miejsca mocowania paska - ciekawostka - pinio - 01-18-2016 ![]() RE: Zmiana miejsca mocowania paska - ciekawostka - Marcin S - 01-22-2016 można też delikatnie przesunąć drugi kołek, ten na rogu, tak by "patrzył" nieco w dół. W ten sposób również pasek ciągnie delikatnie ów róg do góry, co także zapobiega leceniu na łeb. RE: Zmiana miejsca mocowania paska - ciekawostka - MrJ - 01-27-2016 Nie chodzi o poprawę wyważenia. Curbow jest wyważony tak czy inaczej. To nie Thunderbird :P Zrobiłem to przypadkiem z powodu nieco za krótkiego paska, a okazało się że takie mocowanie daje same plusy, bez ani jednego minusa poza ewentualną estetyką. No ale ja jezdem gupi i siem nie znam, więc tak sobie myślę czy to obiektywna prawda, czy tylko tylko mój widzimiś - czyli gunwo prawda :P A jeśli to jednak prawdziwa prawda :P to dlaczego wszyscy montują to tak, a nie inaczej? Np. w gitarach - standardowo Gibson SG ma mocowanie paska na tyle kopyta gryfu jak w większości innych giboli typu V czy Explorer. U nich ma to sens, u SG niekoniecznie, bo wtedy gitara wcale nie jest super wyważona, a do tego przechyla się tak, że nie widzisz podstrunnicy w czasie gry. Jeden jedyny Tony Iommi (czyli człowiek który chyba urodził się z SG w ręce) ma w swoim modelu mocowanie "na końcu różka" jak w stratach. I co? I jest to rozwiązanie lepsze - miałem SG przez ponad 6 lat i przesunąłem kołek właśnie na różek. Wyważenie się nie pogorszyło (tzn. było tak samo do dupy, ale ten typ tak ma), za to gitara lepiej się układała w rękach i na ciele. Ale wszyscy jadą na standardowym mocowaniu. "Bo tak"? RE: Zmiana miejsca mocowania paska - ciekawostka - Burning - 01-27-2016 W przypadku klasycznych kształtów jak P lub J standardowe mocowanie kołka jest dobre. RE: Zmiana miejsca mocowania paska - ciekawostka - Doman - 01-27-2016 Jadą na standardowym mocowaniu bo rypanie w gitarze którą ewentualnie ma się potem zamiar odsprzedać obniża jej wartość. ;) Są różne szkoły wyważania, np. taki Thumb (mój faworyt jeżei chodzi o sp***ne wyważenie) jest zrobiony tak żeby wisieć horyzontalnie i dość wysoko na ciele. Z tego powodu ma kołek "na osi". Jeżeli lubisz mieć gryf "na skos" to nara, nie dogadasz się z tym basem (abstrahując od innych tematów w których się z tym basem można nie dogadać ;) ). Nie szukaj tutaj teorii spiskowej. ;) Zresztą przenoszenie kołka w gibsonach to akurat popularny "mod". No, i można też w drugą stronę: Klik ;) RE: Zmiana miejsca mocowania paska - ciekawostka - groza - 02-04-2016 To moja wina. Od zawsze montuję niżej. Miałem kiedyś witwickiego bas, 6tkę dębową - dramat ergonomii. W nim tak musiałem zrobić by dało się grać, po prostu się przyzwyczaiłem i mam tak w każdym swoim basie. |