![]() |
CITES a instrumenty wyprodukowane przed 2017 - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +--- Wątek: CITES a instrumenty wyprodukowane przed 2017 (/thread-8239.html) |
CITES a instrumenty wyprodukowane przed 2017 - Basstard - 11-02-2017 Jak wiadomo, na początku roku weszło międzynarodowe rozporządzenie ograniczające handel niektórymi gatunkami roślin i zwierząt. Na liście jest m.in. palisander. Stąd moje pytanie: czy ktoś z Was wie, jak przepis ma się do instrumentów wyprodukowanych przed jego wejściem w życie? Mój amerykański znajomy mówił mi o niszczeniu zabytkowych instrumentów poprzez np. wycięcie kawałka podstrunnicy celem wysłania do analizy. Jasne, jeżeli ktoś kupił kiedyś nówkę (lub od wyspecjalizowanego handlorza) i ma paragon/fakturę/certyfikat, powinien być kryty, ale co ze starszym sprzętem kupionym na alledrogo czy innym ebayu? Jak udowodnić, że został wyprodukowany długo przed wprowadzenim regulacji? Chodzi mi tu nawet nie o sam handel, ale o podróżowanie z takim sprzętem (trasa itd.). Ktoś coś? RE: CITES - groza - 11-02-2017 Z palisandrem brazylijskim jest tak jak mówisz. Takich gitar nie wolno wozić i tyle. Reszta zależy od stopnia zagrożenia danego gatunku. Nowy instrument wysyłany przez producenta musi mieć certyfikację wszystkich zagrożonych gatunków - zresztą dlatego palisander (ZWYKŁY!) po prostu zniknie z gitar, większość przerzuca się na pau ferro lub - w przypadku np. gibsona - kompozyty. Jeśli chodzi o ludność cywilną to trzeba mieć kwitek od producenta (MUSZĄ wystawić) lub dowód na to, że instrument był zakupiony przed wejściem nowych zasad, czyli przed 2 stycznia 2017. RE: CITES - Alfik - 11-02-2017 O podróżowaniu zapomnij Nawet Santana ma inne gitary na podróż i trasy poza USA... Gdyby to ode mnie zależało wszyscy "ekoterroryści" znaleźli by się w puszczy. RE: CITES - groza - 11-02-2017 Większość dużych artystów ma osobne graty na US / EU bo taniej wychodzi magazynowanie niż wożenie tego. Akurat jeśli chodzi o CITES to temat jest bardzo złożony i ma niewiele wspólnego z debilami przykuwającymi się do drzew w Malibu między swoimi bezalkoholowymi mohito. Swoją drogą grałem na dwóch identycznych basach - jednym z palisandrem a drugim z pau ferro. Na sucho nie słyszałem żadnej różnicy, były identyczne (miały ten sam setup i struny nówki sztuki). No ale to po prostu te dwie konkretne listewki tak wypadły. Wizualnie Pau jest jaśniejsze i zdaje się, ze twardsze? Nowego mayo zamówiłem z palisandrem i bubingą - oba zagrożone. Dostanę stosowne karteczki i odłożę na półkę, po temacie. Ale kierowałem się wyłącznie kwestią estetyczną - chcę mieć ten sam bas dwa razy - czwórkę i piątkę. RE: CITES - Basstard - 11-02-2017 (11-02-2017, 09:22 AM)groza napisał(a): Z palisandrem brazylijskim jest tak jak mówisz. Takich gitar nie wolno wozić i tyle. Niestety, nie mam pojęcia, jaki jest u mnie w Ibanezie i Westonie ![]() (11-02-2017, 09:22 AM)groza napisał(a): Jeśli chodzi o ludność cywilną to trzeba mieć kwitek od producenta (MUSZĄ wystawić) lub dowód na to, że instrument był zakupiony przed wejściem nowych zasad, czyli przed 2 stycznia 2017. No to z Ibkiem jest łatwo - firma istnieje, prosperuje i ma się dobrze, zaś RB850 był dość popularnym modelem, ale co w przypadku producentów nieistniejących? Poza tym mam w planach zmianę fretlessa - czy to oznacza, że muszę odpuścić modele z palisandrem (nawet wyprodukowane w latach 80tych, na które głównie patrzę) i szukać czegoś z hebanem lub pau ferro? Ew. zmiana podstrunnicy? RE: CITES - groza - 11-02-2017 To jest umowa między osobnymi krajami, że będą przestrzegać - sprawdź to sobie, jest lista: https://www.cites.org/eng/disc/parties/chronolo.php To, że coś miało miejsce 30 lat temu a nie w lutym nie ma znaczenia raczej dla urzędnika, ma znaczenie wyłącznie to, czy masz na to papier - przy sobie ![]() RE: CITES - Basstard - 11-02-2017 Czyli sprzęty kupione prywatnie, bez papieru, pozostają do krajowych wykonów ![]() RE: CITES - Doman - 11-02-2017 (11-02-2017, 10:15 AM)Basstard napisał(a): Czyli sprzęty kupione prywatnie, bez papieru, pozostają do krajowych wykonów To sprzedaj te badziewia i kup Statusa. Przestaniesz mędzić a i problem cites rozwiązany. ![]() RE: CITES - Basstard - 11-02-2017 Jezu, chłopie, nie można zadać pytania byś się nie przyjebał? Nie wolno skrytykować przepisu, tudzież tego, w jaki sposób jest pilnowany (przypominam, że obowiązują zasady "prawo nie działa wstecz" oraz "innocent until proven guilty")? A co do Statusa - byłem bliski kupna. Grałem, jest świetny, ale... nie zakochałem się w nim. A żebym zlikwidował polisę by wykaszleć 6k, muszę się zakochać w danym sprzęcie. RE: CITES - Doman - 11-02-2017 Ty nie możesz. ![]() Sporo zależy od konkretnej odmiany palisandru. W skervie mam gryf z palisandru i okazało się że na ten konkretnie gatunek kwitów nie trzeba. Czy to dobrze czy to źle, nie wiem. RE: CITES - Basstard - 11-02-2017 Jeśli nie trzeba, to raczej dobrze (tzn. masz z głowy biurokrację). Inna rzecz, że w przypadku nowego lutniczego sprzętu robionego na Twoje zamówienie nie powinieneś mieć problemów z dostaniem kwitów. RE: CITES - groza - 11-02-2017 (11-02-2017, 11:58 AM)Doman napisał(a): Sporo zależy od konkretnej odmiany palisandru. W skervie mam gryf z palisandru i okazało się że na ten konkretnie gatunek kwitów nie trzeba. Czy to dobrze czy to źle, nie wiem. To się okaże jak celnik to zobaczy ![]() RE: CITES - macius - 11-02-2017 (11-02-2017, 11:58 AM)Doman napisał(a): ten konkretnie gatunek kwitów nie trzeba.Słowo klucz, gatunek. Producent zazwyczaj sprzedaje sprzęt podając nazwę rodzajową, czyli dość nieprecyzyjnie. Połowa forum ma gryf z klonu, a tylko w Polsce występują trzy gatunki tego rodzaju. I kolejna kwestia, że część gatunków, po rozpoznaniu rodzaju da się rozróżnić tylko poprzez mikroskop i tu rzeczywiście trzeba pobrać próbkę, pytanie tylko jak to zrobić żeby nie popsuć ![]() RE: CITES - 3cina - 11-02-2017 ![]() RE: CITES - Doman - 11-02-2017 (11-02-2017, 12:29 PM)groza napisał(a):(11-02-2017, 11:58 AM)Doman napisał(a): Sporo zależy od konkretnej odmiany palisandru. W skervie mam gryf z palisandru i okazało się że na ten konkretnie gatunek kwitów nie trzeba. Czy to dobrze czy to źle, nie wiem. No tego się właśnie trochę martwie. ![]() Ale nie jestem takim gnojem żeby specjalnie sobie zamawiać ginący gatunek, "bo chce 2 takie same gitarki", zwyrolu. |