O ile ta koncepcja o tym, że basu nie słychać jak wchodzą gitary jest niestety bardzo popularna, ale tutaj tego nie słyszę - stety czy niestety.
e. Choć od 2:53 faktycznie się zlewa.
e. Choć od 2:53 faktycznie się zlewa.
Przykłady zajebistego brzmienia basu
|
O ile ta koncepcja o tym, że basu nie słychać jak wchodzą gitary jest niestety bardzo popularna, ale tutaj tego nie słyszę - stety czy niestety.
e. Choć od 2:53 faktycznie się zlewa.
11-29-2011, 07:40 PM
ja słyszę że się trochę ciszej bas, w stosunku co do intra i zwrotki, robi.
ale może tak właśnie miało być, było zamierzone ?! mi tam nie przeszkadza ![]()
11-29-2011, 08:01 PM
dla mnie osobiście przy nowoczesnym metalu (często reprezentowanym przez california bandy) gitara PRS + Mesa na basie Warwick (najlepiej thumb nt, dolphin czy SSII - SSI średnio mi podchodzi) to klasyk, do czego dąże
![]() FEnDER SRENDER!
11-29-2011, 08:52 PM
A moim zdaniem pierwsza płytka LB, na której Sam Rivers nie grał na Warwolu ma bardzo fajne brzmienie basu. Ciężko tu przywołać jakikolwiek kawałek bo w każdym bas jest słyszalny i daje radę...
![]() ![]() ________________________________ Dużo sprzętu - mało talentu ![]()
którąś płytke nagrał an thumbie nie będąc jeszcze endorserem (było to przed zakumplowaniem się z ibkiem). Więc jest szansa
![]() FEnDER SRENDER! (11-29-2011, 04:45 PM)Alfik napisał(a): Bum bum na samych bębnach będzie słychać nawet na gumie od majtek...Proszę Cię. Słychać bas tu, w sensie co gra. Ja wiem że każdy woli po swojemu, ja też wole Digiorgio, albo Kansas, ale tu słychać i pisząc takie rzeczy (jak to o syntezatorze czy oktawerze) stawiasz siebie jako realizatora w kiepskim świetle. Wiem że to przekoloryzowałeś pewnie trochę specjalnie, ale jak ktoś Twoją wypowiedź potraktuje dosłownie to nie pomyśli że jesteś realizatorem w przyzwoitym studio. Ja rozumiem że tu byś nie usłyszał:
11-29-2011, 09:41 PM
W Limp Bizkit bas słychać dobrze, jedynie w tej partii tapowanej przydałoby się więcej definicji i selektywności. A tak - siedzi zajebiście i pięknie klei się ze stopą. Nie wyobrażam sobie w tym miksie jazz bassa z mostkowego pickupa.
Chyba, że ktoś mi spróbuje udowodnić, że się mylę.
11-30-2011, 02:41 PM
(11-29-2011, 09:26 PM)zee napisał(a):(11-29-2011, 04:45 PM)Alfik napisał(a): Bum bum na samych bębnach będzie słychać nawet na gumie od majtek...Proszę Cię. Słychać bas tu, w sensie co gra. Ja wiem że każdy woli po swojemu, ja też wole Digiorgio, albo Kansas, ale tu słychać i pisząc takie rzeczy (jak to o syntezatorze czy oktawerze) stawiasz siebie jako realizatora w kiepskim świetle. Wiem że to przekoloryzowałeś pewnie trochę specjalnie, ale jak ktoś Twoją wypowiedź potraktuje dosłownie to nie pomyśli że jesteś realizatorem w przyzwoitym studio. Są numery Limpów w których oszem słychać dobrze co gra - w wyżej wymienionym przypadku atak na tyle ginie pod gitarami, że owszem można sobie wyobrazić, co Sam tam mógł zagrać powiedzmy obrys czy szkielet tej linii ale szczegóły zanikają - zaciera się czy zagrał np dwie szesnastki czy ósemkę dwie ósemki, czy ćwiarę... O smaczkach i brudach rodem z audioslave RHCP czy Iron Maiden nawet nie wspomne... Oszem słychać, że buczy, czy też jebie skompresowanym dołem ale można tą partię zagrać na wiele sposobów i przy tego typu barwie nie miało by to żadnego znaczenia. Acha i Panowie nie drzyjcie łacha, że tak świetnie słyszycie - spisywałem orkiestrę symfoniczną więc mogę spisać i limp biskit... ale chciałbym aby ta informacja docierała bez zastanowienia - tak jak nie muszę zastanawiać się co gra gitara bęben czy wokal. Skoro słyszę wyraźnie, co gra gitara to chce słyszeć wyraźnie bas a nie chce aby uzupełniał jej niskie pasmo. Ja takiej muzy nie kupuje i nie uważam, że brzmi to potężniej niż Whoole Lotta Love albo nawet Sweet Child o'mine. Ale z resztą Panowie jeśli bawi was rola uzupełniacza pasma waszemu mega EGO gitarzyście i twierdzicie, że od tego jest bas w kapeli aby stać z tyłu i kleić - to proszę bardzo wasza sprawa. Jeśli twierdzicie, że riffy brzmią najlepiej jak nie słychać ataku z basu za to gitara jest nagrana 8 razy na stronę i robi się wtedy taka genialna masa brzmienia... Jest Pan - potrzebny jest też sługa. 1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor ![]()
11-30-2011, 02:58 PM
Alfiku! Pytanie z czystej ciekawości: Czy mając wpływ na kompletnie wszystko, włącznie z ingerencją w używane podczas nagrania instrumenty (oczywiście pomijając indywidualne umiejętności muzyków i pomysł na aranż), zrealizowałbyś lepiej płytę Limp Bizkit?
(11-30-2011, 02:58 PM)Gandzialf napisał(a): Alfiku! Pytanie z czystej ciekawości: Czy mając wpływ na kompletnie wszystko, włącznie z ingerencją w używane podczas nagrania instrumenty (oczywiście pomijając indywidualne umiejętności muzyków i pomysł na aranż), zrealizowałbyś lepiej płytę Limp Bizkit? Pytanie z podtekstem z cyklu jak śmiesz krytykować Genialne nagrania z kaliforni zrobione za milion dolarów skoro jesteś z zapyziałej Polski... Co chcesz usłyszeć... Lepiej wg kogo??? Pominę podtekst i postaram Ci się rzeczowo odpowiedzieć. Gandzialf - przyjeżdza do mnie min Dean Brown - gitarzysta Marcusa Millera nagrywać solówki na swoje płyty i kwartety smyczkowe...- może to zrobić gdziekolwiek na świecie i z kimkolwiek. Twierdzi, że moja praca, słuch i umiejętności nie odbiegają jakoś od czołówki kolesi pracujących za wielką wodą... Pracowałem z szeregiem gwiazd zagranicznych: Randy Brecker, Henry Mccallough, Steve Logan z resztą nie o to chodzi by teraz świecić co to i z kim to. Nagrywam najlepsze polskie orkiestry symfoniczne na potrzeby filmów i uwierz mi, że to troszkę poważniejsza i odpowiedzialniejsza robota niż zespół rockowy. Gdzieś tam te nagrania są doceniane. Na brak pracy odpukać póki co nie narzekam. Tak więc sądzę, że pod względem technicznym nagrał bym to na pewno nie gorzej - nie mam kompleksów. Co do miksu - kwestia jak dużo czasu mógłbym poświęcić na zapoznanie się z odsłuchami i sprzętem w miejscu w którym było to miksowane - ktoś kto pracuje tam wiele lat z pewnością zrobił by to sprawniej. Osłuchanie się z miejscem i wydobycie soków ze sprzętu zajmuje mniej więcej rok i po takim czasie dopiero mogłbym się podjąć odpowiedzianego miksu, inaczej byłby prawdopodobnie poprawny ale bez efektu wow i nie sądzę abym był z niego zadowolony. Reżyserka w Piasecznie jeśli chodzi o wyposażenie sprzętowe jest napewno w pierwszej piątce (Alvernia, Sound and More, studio Preisnera, Recpublica) ale to nie ten pułap co LA ![]() ![]() 1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor ![]()
Pozwolę sobie przerwać permamentny loop pierdolenia o zanikaniu w miksie i prawdzie brzmieniowej i nic nie odpiszę, poza tym, że też wolę whole lotta love.
11-30-2011, 04:12 PM
(11-30-2011, 04:03 PM)groza napisał(a): Pozwolę sobie przerwać permamentny loop pierdolenia o zanikaniu w miksie i prawdzie brzmieniowej i nic nie odpiszę, poza tym, że też wolę whole lotta love. ![]() RuptaCoHceta. Masz rację idę ćwiczyć 1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor ![]()
Alfik, odnośnie ciągu dalszego - skoro jesteś takim profesjonalistą jak mówisz to wiesz, że umiejętności na zajebistym poziomie realizator (a już tym bardziej producent - to dużo szerszy temat) 1 ligowy MUSI mieć i to jest absolutne MINIMUM tego co ma sobą reprezentować (mówimy o porównywaniu do miksów Lorda-Alge itp. - nie o byciu najlepszym realizatorem w Bełchatowie). W tych paru studiach wielkich które na świecie się jeszcze ostały nikogo kto nie jest zajebistym fachowcem nie wpuszczą i te kompetencje o których mówisz, że masz nie powinny być niczym wyjątkowym.
Zespoły idą do producenta A, a nie do producenta B nie dlatego, że A jest lepszym fachowcem, tylko dlatego, że jest im bliżej muzycznie i się dogadają bez spiny. Ty, bazując na tym co piszesz, nowoczesnej muzy rockowej jak dla mnie chyba nie rozumiesz, nie podoba Ci się i to nie Twój klimat. To normalne, tylko trochę przynudzasz próbując innym wyklarować, że jak im się to podoba, to jest to błąd i kwestia nieświadomości. Dla mnie bas w numerze "zwyczajnie nie" illusion jest jednym z najlepiej nagranych i zagranych basów w współczesnej muzie rockowej, ty napisałeś że to jakaś kupa generalnie. To nie jest gadka kto więcej słyszy, wie i ile nagrał orkiestr (oczywiście prowadzisz ![]() Jak jesteś tak dobry jak mówisz, to byś Limp Bizkit po prostu posłał do kogoś innego, mówiąc sorry chopy nie moja bajka. I to byłby dla mnie prawdziwy objaw profesjonalizmu. Ja jako grafik mam konkretny, unikalny sposób rysowania i regularnie odmawiam zleceń nawet za niezłą kasę, bo wiem, że nie pasuję i udając wyjdzie co najwyżej przyzwoicie - z przyjemnością odsyłam do znajomych o których wiem, że to ich tematy i zrobią to lepiej. Nigdy nie przyszło mi na myśl, by klienta zmuszać do tego co ja lubię, albo tłumaczyć znajomym, że chujowe designy robią.
11-30-2011, 04:31 PM
Drogi Błażeju! (Jeżeli mogę)
Nie było tam żadnego podtekstu, także nie wiem dlaczego takiego się doszukujesz, być może to taka nasza narodowa cecha... Pytałem dlatego, iż uważam, że masz bardzo profesjonalne podejście do tego, co robisz a sam mam kontakt ze studiem. Nie bezpośredni, bo nie mam o tych sprawach za bardzo pojęcia, ale moi dobrzy znajomi prowadzą takie i zaczynają się tam dziać coraz grubsze rzeczy, co tłumaczę sobie talentem i właśnie profesjonalnym podejściem chłopaków. Także bez spiny. (11-30-2011, 04:26 PM)groza napisał(a): to byś Limp Bizkit po prostu posłał do kogoś innego, mówiąc sorry chopy nie moja bajka. I to byłby dla mnie prawdziwy objaw profesjonalizmu.Nie lubie i być może nie rozumiem takiej muzyki - Absolutnie masz racje. Co więcej nie musiałbym do nikogo wysyłać - zespół wybiera producenta a nie odwrotnie. Masakrą jest natomiast gdy producenta narzuca wytwórnia, a chłopaki absolutnie nie dogadują się estetycznie... Wiele płyt zostało w ten sposób zmarnowanych. (11-30-2011, 04:31 PM)Gandzialf napisał(a): Drogi Błażeju! (Jeżeli mogę) Wierzę, że profesjonalizm i cieżka praca prędzej, czy później przyniosą efekty. Życzę wam więc sukcesów - bo nasz rynek potrzebuje sukcesów a nie ciągłego dowalania sobie nawzajem jacy to jesteśmy chujowi. Puki co w naszej branży pełno jest jeszcze niestety hochsztaplerki ze znajomościami ale to się powoli kończy. 1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor ![]() |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|