07-13-2011, 09:46 AM
(07-12-2011, 11:56 PM)Alfik napisał(a): Problem leży też nie w braku producentów... tylko w pierwszym prawie akustyki... shit in input shit in output... producent i wypasione studio nagrań jest tylko tak dobry jak kapela, która nagrywa... a takich w polandzie jak na lekarstwo, to co muzycy mają w głowach jak grają - aranż... jakie mają instrumenty jak przygotowane... to decyduje w 80% procentach o brzmieniu płyty...
Święta prawda.
Niemniej pracuję nad tym
