11-14-2011, 08:18 PM
(10-26-2011, 07:56 PM)Viking napisał(a): myślę, że jak na amatorskie warunki i nagrywanie to wyszło całkiem nieźle
Wyszło bomba. A stylistyka grind death, jak dla mnie, żadnej polerki już więcej nie wymaga, ale to jakby osobny temat.
Niech ktoś spróbuje domowym sposobem nagrać ciężką muzę (nie, Thin Lizy, Deep Purple się nie łapie, chodzi bardziej o Napalm Death), żeby był ogień i zarazem żeby wyszło selektywnie. Wydaje mi się, że bez kompromisów typu: albo gitary napierdalają a basu nie słychać itp, nie da rady.
"Podstawową sprawą jest jednak to, żeby gitara basowa wisiała na jajach, jeśli ktoś wiesza sobie wiosło pod brodą jest dla mnie skończony." jj