11-21-2011, 07:23 AM
To ja też obstawiam 1001RB. Niekoniecznie trzeba lubić ten charakter, ale myślę że być może powinieneś dać mu szanse. To są naprawdę rewelacyjne wzmacniacze, chociaż nie każdemu muszą się podobać. No i ma dużo mocy. Wydaje mi się, że Backline dość wiernie próbuje oddać, co robi seria RB, ale wielu się ze mną nie zgadza.
Szkoda że nie ma już w Thomannie Kustomów Groove (może jeszcze będą) - miałbyś o ile pamiętam w cenie do 2000zł wzmaka, który daje 1000W @ 2ohm, jest klasycznej konstrukcji i brzmi naprawdę całkiem fajnie. Z Sansampem robił po prostu magię, tyle że grało mi to dopóki nie kupiłem Ampega, później jakoś nagle przestał brzmieć, zarówno Kustom jak i Sansamp.
Nie przekreślałbym też Hartke. To są niedrogie piece, ale naprawdę przyzwoite. Zachwycił mnie HA 4000, rozwaliło mnie na łopaty brzmienie Pi-knego na HA 3500. Jack Bruce to kolejny temat
3pro z dwoma paczkami powinien też porządnie pozamiatać, trzeba go tylko dobrze ustawić. Nie przepadam za ustawianiem "master na max i głośność gainem" - jeszcze nie udało mi się zagrać na nim na tyle głośno, żeby poprawnie wysterować preamp przy takim ustawieniu. Sam w tej chwili mam gain na godzinę 15, i odkąd zapiąłem drugą paczkę master na godzinę 10 (przedtem miałem na godzinę 11 na 1x15). W kapeli mam dwie gitary, hammonda, piano, wokal i bębny.
Myślę, że skoro był w stanie porządnie zatrząść z 800W lodówką (przester z głośników to jest to:]) to z innymi pakami też da radę, ale dla pełnego komfortu przydałby Ci się SVT-4. Podejście bez kompromisów - I miałbyś spokój jeśli chodzi o wzmacniacze.
http://tablica.pl/oferta/wzmacniacz-baso...DuR0n.html tu masz trochę żwawszego mocą trejsa. Ludzie je bardzo chwalą, mnie się średnio podobał (wersja Gp7) zarówno jak ja grałem, jak i kiedy mój kumpel grał. Ja na klasycznych Fenderach, on na Spectorze (nie pamiętam czy miał już Euro czy jeszcze Rebopa). Zarówno z lodówą Ampega jak i 4x10 G-K co byśmy nie ukręcili, co byśmy nie zagrali to wychodził taki klimat: http://www.youtube.com/watch?v=U2rvxWyxR28
Szkoda że nie ma już w Thomannie Kustomów Groove (może jeszcze będą) - miałbyś o ile pamiętam w cenie do 2000zł wzmaka, który daje 1000W @ 2ohm, jest klasycznej konstrukcji i brzmi naprawdę całkiem fajnie. Z Sansampem robił po prostu magię, tyle że grało mi to dopóki nie kupiłem Ampega, później jakoś nagle przestał brzmieć, zarówno Kustom jak i Sansamp.
Nie przekreślałbym też Hartke. To są niedrogie piece, ale naprawdę przyzwoite. Zachwycił mnie HA 4000, rozwaliło mnie na łopaty brzmienie Pi-knego na HA 3500. Jack Bruce to kolejny temat

3pro z dwoma paczkami powinien też porządnie pozamiatać, trzeba go tylko dobrze ustawić. Nie przepadam za ustawianiem "master na max i głośność gainem" - jeszcze nie udało mi się zagrać na nim na tyle głośno, żeby poprawnie wysterować preamp przy takim ustawieniu. Sam w tej chwili mam gain na godzinę 15, i odkąd zapiąłem drugą paczkę master na godzinę 10 (przedtem miałem na godzinę 11 na 1x15). W kapeli mam dwie gitary, hammonda, piano, wokal i bębny.
Myślę, że skoro był w stanie porządnie zatrząść z 800W lodówką (przester z głośników to jest to:]) to z innymi pakami też da radę, ale dla pełnego komfortu przydałby Ci się SVT-4. Podejście bez kompromisów - I miałbyś spokój jeśli chodzi o wzmacniacze.
http://tablica.pl/oferta/wzmacniacz-baso...DuR0n.html tu masz trochę żwawszego mocą trejsa. Ludzie je bardzo chwalą, mnie się średnio podobał (wersja Gp7) zarówno jak ja grałem, jak i kiedy mój kumpel grał. Ja na klasycznych Fenderach, on na Spectorze (nie pamiętam czy miał już Euro czy jeszcze Rebopa). Zarówno z lodówą Ampega jak i 4x10 G-K co byśmy nie ukręcili, co byśmy nie zagrali to wychodził taki klimat: http://www.youtube.com/watch?v=U2rvxWyxR28
