06-14-2010, 09:11 PM
(06-14-2010, 08:32 PM)Pecu napisał(a): Jeden koleżka chce ode mnie gwarancję rozruchową na głośnik, który sprzedaję. Co mam mu odpisać? Boję się sytuacji, że coś mu nie przypasi, zepsuje go przy montażu czy coś i będzie chciał zwrotu kasy. Czy jako osoba fizyczna sprzedająca używany przedmiot mogę w ogóle dać coś takiego jak "gwarancja rozruchowa", czy wymiana maili jest podstawą do takiej gwarancji?
Z góry dzięki za pomoc!
Z założenia ludzie to chuje i ja osobiście bałbym się udzielać komuś nieznajomemu takiej grawancji. Nie wiadomo co mu przyjdzie do głowy i co będzie chciał zrobić z tym głośnikiem... Zjebie a następnie zarząda zwrotu kasy...
Gwarancji może udzielić jedynie producent sprzętu... Z osobami fizycznymi jest bardziej na zasadzie "gentleman's agreement" - wzajemnego zaufania, itd. Przykładem może być komis z komórkami, gdzie sprzedawcy często udzielają takową "gwarancję" np. na tydzień. Ale to jest bardziej chwyt marketingowy, aby podkreślić swoją wiarygodność i nie tracić przyszłych, potencjalnych klientów w razie "W". Ty, jako sprzedający pojedyńczy przedmiot nie musisz tego robić... Moim zdaniem nawet nie powinieneś.
Z punktu widzenia prawa, nawet pozozumienia zawarte ustnie, są równie wiążące, jak i te na piśmie. Tak więc mail może być podstawą do takiego "czegoś". Zwłaszcza, że można ustalić nadawcę i odbiorcę listu.
A tak na marginesie:
Kupując jakiś przedmiot w internetowym sklepie, np. allegro, przysługuje Ci prawo do zwrotu przedmiotu w ciągu 10 dni bez podania przyczyny, z racji tego, iż umowa transakcji nie została zawarta w lokalu przedsiębiorstwa. Czas ten może się przedłużyć do 3 miesięcy, jeżeli sprzedawca w ofercie swojego sklepu nie zamieścił informacji i takim prawie, jakie Ci przysługuje.
Warunkiem jest, że to nie może być aukcja, tylko bezpośredni zakup (np. "Kup Teraz") i musi się odbyć w sklepie a nie u osoby fizycznej.
Prawo zwrotu towaru nie przysługuje takim przedmiotom jak płyty CD, kamery, odzież. Z racji tego, iż ktoś może sobie kupić kamerę, następnie nagrać wesele i ją z powrotem oddać
To tak dla przypomnienia naszych praw w zakupach na odległość
Mi już się raz przydało
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.