(01-29-2012, 02:21 AM)OMSON napisał(a):(01-27-2012, 06:53 PM)Brylant napisał(a):(01-27-2012, 06:49 PM)OMSON napisał(a):(01-27-2012, 03:36 PM)groza napisał(a): Ano. Basowe E to raczej od siłowego grania nie idą.
Idą.Basowe B również
To już nie można nazwać siłowym graniem, lecz brakiem umiejętności.
Powiedz to np. Mietkowi Jureckiemu - a najlepiej, że cierpi na brak umiejętności, bo Ty - Brylant tak rzeczesz.Mechanikowi zdarza się zerwać najgrubszą strunę właśnie od mocnego grania paluchami (!)
U mnie np B bardzo często pękała na siodełku - kilka utworów miało sporo bendów na 1 progu i po jakimś czasie pękał rdzeń w tym miejscu... Struna B pękała mi również przy samym siodełku od mocnego ataku kostką przy samym moście. Dawniej, jak grałem gównie klangiem, najczęściej zrywały się D i G... Ale to było kiedyś.
o to to to ! od bendów na 1 progu typu 10 10 11 01 pęka mi najczęściej struna na siodełku (rdzeń)
robiłem dokładne oględziny, nie ma żadnych zadziorów, wszystko pięknie ładnie, a pęka po jakimś czasie
(01-29-2012, 09:19 AM)Burning napisał(a): OMSON: za radą Peca nałóż nieco grafitu na siodełko i mostek, wcześniej dokładnie wygładzając powierzchnię.
Zapomnisz o pękających strunach.
mógłbyś nieco więcej o tym napisać ? tu albo na PW
potrzebny mi taki zabieg jest właśnie