03-07-2012, 02:35 PM
(03-07-2012, 02:19 PM)Igorro napisał(a): Kilka ( złych ) przykładów..
- Hartke HA3500 + paczka VX410 - "mętny" piec / paczka "zima kompletna"
- Ashbown MAG300 + Ash410( tani ) - j/w , seria ABM inna klasa / inna cena
- Ampeg BA600 210 - nie 600W tylko w rzeczywiśtości 300W / opinie raczej złe
- Hartke Hydive 115 / miałem osobiście / dobre do poziomu prób , jakoś nie wyobrażam sobie tego comba przy sali zapełnionej 150 osobami.
- Hartke Hydrive 210 / j.w
Natomiast sensownym wyborem IMO jest Paevey Tour 400.
Tylko jaka paczka do niego ( przypominam zakup na raty )
Może coś zupełnie innego ? .. Proszę o propozycje.
Nie wiem dlaczego złych...
- HA 3500 z paczką XL to już całkiem profesjonalny grat (mimo niezbyt wielkiej estymy)
- MAG 300 to niegłupi head, paczka ma specyficzny voicing (dużo niskiego, czasem kwaczącego środka)
- Ampeg, jeszcze nie trafiłem takiego który by nie brzmiał. Natalia B. grała pierwszoligowe sztuki na BA 115
- Każde z w/w HyDive IMHO w zupełności wystarcza na małą salkę (150-200osób), dalej już w ruch i tak muszą iść przody więc piec robi za odsłuch.
Nie wiem skąd sensowność Toura... znaczy jest sensowny, ale nie wiem czemu miałby być bardziej niż powyższe

Nie grałem na nim, wiem że Peavey robił w latach 80 świetne i niedrogie graty, ale raczej stawiałbym Toura 450 w lidze Ampega B-2RE, SVT-450H, Hartke 3500, Maga 300/600.
Kwestia tego, jakie brzmienie się podoba i jak będzie siedzieć z danym wiosłem.
Można jeszcze zrobić przymiarki do:
Comb Taurusa, Fendera Rumble 350 czy TC Electronic (http://allegro.pl/tc-electronic-bg500-11...40450.html).
EDYTA: Wyżej pokazany set LowDowna z Thomanna też trzyma fajny poziom - te główki są u nich teraz śmiesznie tanie, pewnie mają wyprzedaż.
Hartke LH 500 też wydaje się sensowny.
Niespecjalnie mogę polecić PF 350 + PF 115.
O ile paczka jest świetna, to jednak łepek nie poraził mnie jakoś głośnością (za to brzmienie potrafi przyjemnie zaskoczyć), albo to kwestia ustawienia skali pokręteł - gain i master lubią być odkręcone na ponad niż połowa i wtedy w głowie już się jawi obraz "braku zapasu"...