03-13-2012, 07:21 PM
Panowie co za pesymizm. Nie ma co się przejmować i robić swoje. Od samego początku dokładam do grania i wcale mi to aż tak bardzo nie przeszkadza bo wiem że robię to co lubię. A o kondycji sceny "popularnej" się nie będę wypowiadał bo nie jestem zawodowym muzykiem tylko raczej amatorem-pasjonatem chociaż owa mi się od dawna nie podoba. Dziękuję pozdrawiam.