(04-03-2012, 08:33 PM)miklo napisał(a): U mnie kąt prawej dłoni nie pasi, jak mam bas za nisko. Lewa też zresztą od razu nie daje rady. Gryf mam lekko ku górze, jak gram slapem, to poziomo. Gdybym powiesił bas na jajach, to nawet wlaz kotek na płotek bym nie zagrał. Zresztą teraz też nie zagram
Jakbym ja powiesił sobie bas na jajach, to mógłbym go oglądać tylko w lustrze, a w struny to ewentualnie patykiem, bo by mi "bosmańska pierś" przeszkadzała w każdej technice... Pierwsze pięć progów, które dłoń mogłaby obsłużyć na lewej flance, do "wlazł kotek na płotek" wystarczy!

(04-04-2012, 04:42 PM)wtf napisał(a): Zoba to
Bas mi brzmi do dupy bo nie mam piecyka tylko do kompa podpięty był i na głośniki puszczony.
[...]
No, jedno trzeba przyznać - prezencja w pełni koresponduje z brzmieniem...


Kiedy niedawno, będąc gościem weselnym, zobaczyłem basistę w garniturze (niebieskim - he, he...) to mało nie popłakałem się ze wzruszenia! Ech, gdzieżeście są lata dawno minione i mój "weselny" garniturze beżowy (he, he, he...!), w którym tak ozdobnie wyglądałem, że w 60% przypadków lepiej do Pani Młodej pasowałem niż świeżutki małżonek...
I oto narzuca się kolejny cytacik z "Teatru Cinema": SMARK CZY ŁZA?...
