(04-05-2012, 10:15 AM)tubas napisał(a): My sobie popitolimy coś dla naszej duszy, ku radości zaprzyjaźnionego kręgu miłośników swingującej synkopy...
I to jest esencja ...
Przed laty kiedy miałem takie pomysły jak wystepowanie w Jarocinie na dużej scenie z zespołem metalowym właśnie, starsi koledy po wysłuchaniu nagrań stwierdzili "bo grać czadowo to trzeba umić, najpierw zagraj z czadem "round midnight" a potem sie zabieraj za skakanie po scenie jak małpa.." i tak oto skonczyła się moja "kariera" muzyka rockowo/metalowego w Jarocinie w 1993 r.
Do dziś nie potrafię zagrać niektórych ballad z czadem..więc nie tykam czadowych gatunków
A kolegom chodziło o taki "czad"
http://youtu.be/8LUt4X0vwb0
pozdro "keep swingin" !!!



