06-18-2012, 10:17 AM
Ja myślę o zawodowym wzmacniaczu do grania koncertów, za drogo dla mnie to np. Mesa Walkabout która kosztuje >8000zł. Nisza dobrze brzmiących wzmacniaczy typu combo, które do tego mają fajny design i mogą być głównym koncertowym narzędziem w zespole gitarowym jest moim zdaniem bardzo duża. W sytuacji kiedy wzmacniacz nie jest odsłuchem tylko służy do kreowania brzmienia wydaje mi się, że można stworzyć lekki, dobrze brzmiący wzmacniacz który nie będzie udręką dla muzyków / techniki.
Znam kliku basistów którzy już teraz rezygnują ze wzmacniacza na scenie na rzecz IEM i sam myślę o podobnym sposobie, wzmacniacz w domyśle ma służyć tylko kreowaniu brzmienia, nie potrzebuję go jako odsłuchu, ale do zebrania mikrofonem dobrze brzmiącego przesteru.
Znam kliku basistów którzy już teraz rezygnują ze wzmacniacza na scenie na rzecz IEM i sam myślę o podobnym sposobie, wzmacniacz w domyśle ma służyć tylko kreowaniu brzmienia, nie potrzebuję go jako odsłuchu, ale do zebrania mikrofonem dobrze brzmiącego przesteru.