(07-02-2012, 08:48 AM)Zbychoo napisał(a):(07-02-2012, 07:53 AM)jasiekl napisał(a): a ja już siedzę w robocie - chuj mi w ryj.
no ja niestety tez juz od rana w tyrce...
Panie... jak bym z wami wrócił to by była aligancja. W domu byłem o 3.30.
...ale przyznam, że nie ma dramatu - kawę napieprzam i jakoś to przetrwam, chociaż wolałbym wziąć wolne i zostać u was :/ . Niestety wypsztykałem się z urlopów na żądanie.