(08-18-2012, 12:35 PM)herp napisał(a): Na własność nie, ale miałem w łapach.
Kołkowaty gryf, tandetne klucze, kołkowaty gryf, ergonnomia, kołkowaty gryf i wysiepane progi. To nie dla mnie. Kupię sobie kiedyś American Standard Jazz Bassa - NÓWKĘ SZTUKĘ. I mi to wystarczy.
I logo..
Ogrywałem jazza japońskiego u Mateusza, miałem też w łapach u niego blazera i cośtam jeszcze. Trzymałem też w łapach parę fenderów i kilka squierów (głównie vintage modified) i ni chuja nie rozumiem skąd takie bzdury wyciągnąłeś.
(08-18-2012, 01:07 PM)miklo napisał(a): Ale chyba nie wszystkie mają gryfy typu kołek co? Nie ma co generalizować. Mogą to być na prawdę świetne instrumenty, ale nie muszą. Po obejrzeniu zdjęcia w sieci ciężko amatorowi to rozstrzygnąć.
I tego się trzymajmy. Zawsze trzeba ograć bas przed kupnem, sprawdzić jak leży w łapie, posłuchać i wtedy kupować. Kupowanie w ciemno jest średnio rozsądne. Już jeden bas tak kupiłem, brzmiał zajebiście i w ogóle, ale od tego gryfu mnie łapa bolała po graniu, więc zamieniłem na inny.


