09-03-2012, 12:16 PM
A z mojego doświadczenia - w czasie próby dźwięku trzymać zespół za mordę oraz jasno i konkretnie meldować akustykowi, czego się potrzebuje. Tak samo jak my - on chce dobrze i sprawnie wykonać swoją robotę, a perkusista i gitarzysta grający niezależne od siebie solówki podczas, gdy wyjaśniasz nagłośnieniowcowi, co chcesz w odsłuchu nikomu pracy nie ułatwia. Żelazną rękawicą za twarz i nikt nie wydaje z siebie ani nuty bez wyraźnej prośby. Wszystko idzie sprawniej, atmosfera przyjemniejsza i bardziej profesjonalna, a akustyk zaczyna z nami współpracować, zamiast robić łaskę.


