09-05-2012, 07:33 PM
Przeczytaj jeszcze raz dokładnie co napisałem. Powoli i ze zrozumieniem 
Ja nie uważam, że japońce są złe. Są równe, ale wcale nie rewelacyjne.
Mogę spokojnie każdego skonfrontować z moim USA, stosunkowo młodym bo z 1997r.
Grałem na wielu japońcach, nie tak wielu jak mroku, bo mnie te basy nie kręcą, ale nadal uważam że, nie są lepsze niż USA. Mazda twierdzi, że nawet Mexy są lepsze, ale z Mexami nie miałem do czynienia. Natomiast Fenderów USA miałem kilka swoich i jeszcze więcej cudzych w łapach.
A pisałem to w kontekście, że uważam, że mroku jako handlarz dorabia legendę i korzystając z własnego talentu i niewielkiego doświadczenia początkujących opycha przeciętne basy jako świetne wiosła.
Jego i kupujących prawo, a moje powiedzieć publicznie co o tym myślę, korzystając z forum.
Na Zakwasowie macałem jakieś "cudeńka" od niego.

Ja nie uważam, że japońce są złe. Są równe, ale wcale nie rewelacyjne.
Mogę spokojnie każdego skonfrontować z moim USA, stosunkowo młodym bo z 1997r.
Grałem na wielu japońcach, nie tak wielu jak mroku, bo mnie te basy nie kręcą, ale nadal uważam że, nie są lepsze niż USA. Mazda twierdzi, że nawet Mexy są lepsze, ale z Mexami nie miałem do czynienia. Natomiast Fenderów USA miałem kilka swoich i jeszcze więcej cudzych w łapach.
A pisałem to w kontekście, że uważam, że mroku jako handlarz dorabia legendę i korzystając z własnego talentu i niewielkiego doświadczenia początkujących opycha przeciętne basy jako świetne wiosła.
Jego i kupujących prawo, a moje powiedzieć publicznie co o tym myślę, korzystając z forum.
Na Zakwasowie macałem jakieś "cudeńka" od niego.