09-05-2012, 07:51 PM
(09-05-2012, 07:33 PM)Gruby napisał(a): Mazda twierdzi, że nawet Mexy są lepsze, ale z Mexami nie miałem do czynienia.
Może nie tyle uważam za lepsze, co po prostu wolę meksy. Ze starych japońskich jazzów miałem w łapie na dłużej tylko Cimara - wolę meksy ( za to jego właściciel ostatnimi czasy częściej wybiera Cimara od swojego Jazza USA, mnie za to bardziej Fender przypadł do gustu)
Ze starych japońskich precli miałem w łapach Blazera, Roadstara, Japan 57 i El Maye - wolę swoje USA, a meks którego przelotnie macałe przy nich źle wcale nie wypadł, pewnie bym wybrał jego niż japońce.