04-06-2010, 10:41 AM
Szkoda, że test flatów zazwyczaj jest tak cholernie drogi.
Pierwsze moje flaty to Thomastiki (które mam do dziś, w pudelku - spodobały mi się do tego stopnia, że rozglądam się za BASEM, który mógłbym dokupić DO NICH
) jednak nie był to ten klasyczny sound znany mi z nagrań z lat 60.
Dlatego też sięgnąłem po Labelle 760FL ... i to było to. Pozwolę sobie dość radykalnie się wypowiedzieć na ten temat:
Jeśli chodzi o flaty... to jest Labella i są wynalazki.
Chcesz flaty, kup Labelle. Chcesz coś co wyglądem przypomina flaty, ale jest wynalazkiem - kup cokolwiek innego
Strunki wiszą na moim wiośle od sierpnia i nie zanosi się, żeby kiedykolwiek miały opuścić to miejsce w celu innym niż czyszczenie podstrunnicy
Nie ma żadnych dziur czy nienaturalnego podbicia żadnego pasma, struny brzmią równiutko (chociaż E i A szybciej osiągają właściwy sound, przez co D i G przez jakiś miesiąc - dwa brzmią nienaturalnie jasno) jest piękny środek i zwarty dół.
Pierwsze moje flaty to Thomastiki (które mam do dziś, w pudelku - spodobały mi się do tego stopnia, że rozglądam się za BASEM, który mógłbym dokupić DO NICH

Dlatego też sięgnąłem po Labelle 760FL ... i to było to. Pozwolę sobie dość radykalnie się wypowiedzieć na ten temat:
Jeśli chodzi o flaty... to jest Labella i są wynalazki.
Chcesz flaty, kup Labelle. Chcesz coś co wyglądem przypomina flaty, ale jest wynalazkiem - kup cokolwiek innego

Strunki wiszą na moim wiośle od sierpnia i nie zanosi się, żeby kiedykolwiek miały opuścić to miejsce w celu innym niż czyszczenie podstrunnicy

Nie ma żadnych dziur czy nienaturalnego podbicia żadnego pasma, struny brzmią równiutko (chociaż E i A szybciej osiągają właściwy sound, przez co D i G przez jakiś miesiąc - dwa brzmią nienaturalnie jasno) jest piękny środek i zwarty dół.