09-19-2012, 04:33 PM
Witam,
ośmieliłem się założyć nowy wątek pomimo świadomości, że ktoś może mi zaraz zarzucić, że taki temat już był, ale mimo szczerych chęci niestety nie znalazłem takowego. Jeśli gdzieś jednak go przeoczyłem to proszę o skasowanie tego i odesłanie mnie do właściwego.
A teraz do sedna.
Po 15 latach przerwy zamierzam wrócić do grania a ściślej mówiąc do chałturzenia i stąd moje ogromne dylematy, gdyż potrzebuję dość uniwersalnego sprzętu zarówno pod względem brzmienia jak i mobilności.
Żeby nie było, że zupełnie nie odrobiłem zadania domowego, to wstępnie przygotowałem się z tematu i jeśli chodzi o część nagłośnieniową, to myślałem o naszym rodzimym Taurusie. Co skłoniło mnie do takiego wyboru: przede wszystkim to, że jest to hybryda, czyli troszkę lampy i troszkę tranzystora, więc można coś tam ukręcić. Druga ważną sprawą jest dość dobrze rozbudowane wyjście liniowe. Ważnym dla mnie również jest możliwość załadowania do racka, bo jak wiecie o 4-5 nad ranem jakoś nie bardzo się chce ładnie wszystko układać i dbać aby niczego nie poocierać
Natomiast mam ogromny problem co do gitary gdyż zupełnie nie wiem co miałbym kupić. Wiem, że ktoś może odsyłać mnie go ogrywania i wybrania czegoś dla siebie, ale w moim przypadku myślę, że mogę po części oprzeć się na waszych propozycjach, gdyż w chałturze potrzebuję wiosła do wszystkiego.
Moje ostatnie przygody to GMR w egzotyku i Hartke, ale niestety taki zestaw ni jak się ma do chałturzenia
aaa i jeszcze kwestia finansowa, na całość mogę przeznaczyć max 5 tys. więc raczej cudów się z tego nie ukręci, ale mimo wszystko prosiłbym o jakieś porady.
Z góry dzięki za wyrozumiałość jeśli faktycznie był taki temat.
Pozdrawiam
Seb@
ośmieliłem się założyć nowy wątek pomimo świadomości, że ktoś może mi zaraz zarzucić, że taki temat już był, ale mimo szczerych chęci niestety nie znalazłem takowego. Jeśli gdzieś jednak go przeoczyłem to proszę o skasowanie tego i odesłanie mnie do właściwego.
A teraz do sedna.
Po 15 latach przerwy zamierzam wrócić do grania a ściślej mówiąc do chałturzenia i stąd moje ogromne dylematy, gdyż potrzebuję dość uniwersalnego sprzętu zarówno pod względem brzmienia jak i mobilności.
Żeby nie było, że zupełnie nie odrobiłem zadania domowego, to wstępnie przygotowałem się z tematu i jeśli chodzi o część nagłośnieniową, to myślałem o naszym rodzimym Taurusie. Co skłoniło mnie do takiego wyboru: przede wszystkim to, że jest to hybryda, czyli troszkę lampy i troszkę tranzystora, więc można coś tam ukręcić. Druga ważną sprawą jest dość dobrze rozbudowane wyjście liniowe. Ważnym dla mnie również jest możliwość załadowania do racka, bo jak wiecie o 4-5 nad ranem jakoś nie bardzo się chce ładnie wszystko układać i dbać aby niczego nie poocierać

Natomiast mam ogromny problem co do gitary gdyż zupełnie nie wiem co miałbym kupić. Wiem, że ktoś może odsyłać mnie go ogrywania i wybrania czegoś dla siebie, ale w moim przypadku myślę, że mogę po części oprzeć się na waszych propozycjach, gdyż w chałturze potrzebuję wiosła do wszystkiego.
Moje ostatnie przygody to GMR w egzotyku i Hartke, ale niestety taki zestaw ni jak się ma do chałturzenia

aaa i jeszcze kwestia finansowa, na całość mogę przeznaczyć max 5 tys. więc raczej cudów się z tego nie ukręci, ale mimo wszystko prosiłbym o jakieś porady.
Z góry dzięki za wyrozumiałość jeśli faktycznie był taki temat.
Pozdrawiam
Seb@