(01-27-2013, 04:44 PM)langusta napisał(a):(01-27-2013, 11:41 AM)sledz napisał(a):(01-27-2013, 10:40 AM)langusta napisał(a): Klimat to ma orygianlny hambucker a nie jakieś dimarzio... dechy są w nim z pewnością dobre ale trzeba szukać oryginalnej elektrowni jeśli ktoś potrzebuje soundu - inaczej wystarczy jakaś japońska wydumka za 600 pln jak ktoś szuka tylko kształtu... mam EB3 slothead z 69-71 więc to nie jest dla mnie czysta teoria
Typowe gadanie w snob-kółku wszelkiej maści brand-zboczeńców. Sam chętniej bym wziął Dimarzio niż oryginalnego muda.
Nie uważam się ani za snoba ani za zboczeńca... po przemyśleniu jednak ze zboczeńca się wycofujęMoże dlatego, że większość moich wioseł to raczej użytkowe japońce ze średniej półki a nie gibsony i fendery po kilkanaście klocków...
Gibson dla mnie jest gibsonem jeśli brzmi jak gibsonPodobnie jak fender fenderem itd. Wszelkie mody zaniżają tylko wartość takich instrumentów dla mnie osobiście kolekcjonerskich... dlaczego nikt nie ładuje elektrowni seymura do jazz bassa z 69 jeśli ma full oryginał? Bo taki mod sprowadza tylko wartość takiego wiosła do wartości użytkowej! To czy coś brzmi dobrze czy nie to generalnie subiektywne odczucie. Przez 50 lat uważano, że jednak EB brzmi "OK" dlatego ciągle je produkują i grono zwolenników wciąż rośnie... gdyby lepiej brzmiało z dimarzio to by wkładano dimarzio... jakby whysky z colą było dobre to by sprzedawano je z colą
![]()
Modyfikuję swoje japończyki w dowolne konfiguracje pickupów i hardweru bo nie zaniżę w ten sposob ich wartości a może wręcz przeciwnie... przy takim wiośle jak rocznikowy gibson czy fender to działa niestety odwrotnie pomimo tego czy brzmienie po takim modzie kogoś zdaniem jest lepsze czy nie.
Chłopie zastanów się co Ty PIERDOLISZ.
Jeśli kupujesz wisło jak japończyczy do zamknięcia w sejfie jako lokate kapitału to owszem... ale to jest forum dla ludzi, którzy grają.
A jak progi będą zgrane po 40 latach to też nie wolno wymieniać bo vintage...
Puknij się snobie w banie.
A jak gryf się wypaczy i masz struny 4 mm nad progiem to też ok bo vintage...
Alnico po 20 latach mniej więcej się rozmagnesowuje grajmy na pickupie, na którym każda struna brzmi inaczej bo tak jest cool. Metki pod gryfem nie zrywajmy bo przecież świadczy o oryginalności...
Potencjometr trzeszczy i przerywa - trudno przecież jest oryginalny.
Mam całą szafę pordzewiałych mostków, nietrzymających kluczy, rozmagnesowanych mikrofonujących pickupów z moich starych fenderów. Trzymam to wszystko w szafie bo dla pewnej grupy "kolekcjonerów" są warte grubą kasę i jak będę stary i chory i już nie będę mógł grać to sprzedam japońcom oryginalne... niech wpierdolą do sejfu.
W mojej siennie 78 oryginalne zostało tylko drewno i lakier mimo to proponowano mi za nią 6000USD... Wszystkie znane mi oryginalne Fendery z tamtych czasów zamiata w studiu tak, że właściciele zwykle jadą prosto do lutnika na przeróbki, bo potrzebują instrumentu a nie trudno sprzedawalnej lokaty kapitału. Tylko, że ja zajmuje się produkcją muzyki i pracuje z zawodowymi muzykami a nie lokatą kapitału i pracą ze snobokolekcjonerami. Są Ludzie dla, których liczy się BRZMIENIE i są snoby...
1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor
![[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]](http://i338.photobucket.com/albums/n414/bassalf/1218859243852_f.jpg)