03-25-2013, 08:38 PM
Ja się tradycyjnie nie znam, ale też od zawsze twierdzę, że najwięcej w brzmieniu jest udziału palca i operatora w ogóle. Dobitnie mi to kilka osób pokazało biorąc mojego G&La w łapy. Zresztą z Gołym mamy prawie identyczne instrumenta a brzmimy zupełnie inaczej. I to jest fajne

Gram na nerwach.