04-01-2013, 11:40 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-01-2013, 11:44 AM przez solartron.)
(04-01-2013, 11:21 AM)papkin napisał(a): to jest x2... a ile takich ładnych kawałów mógbyś znależć?.. na jedna dzienna produkcje , tygodniową .. ?
Wierz mi takich ładnych kawałków są całe tony i Ci producenci mają ich całe tony w swoich magazynach. Problem tkwi gdzie indziej. Teraz kręcimy się w kółko, więc widzę zasadność mojego pierwszego pytania o rezonans.
Zatem ja sprawę widzę następująco a piszę to z mojego może niezbyt bogatego doświadczenia, ale coś tam w życiu "ograłem"
Jednolity kawałek drewna, ma najczęściej właśnie charakterystykę rezonansową - co jest mocno niekorzystne.
Co to oznacza? Ma wybrane częstotliwości, na które będzie reagował dynamiczniej niż na inne. W efekcie niektóre dźwięki będą zdecydowanie głośniejsze od reszty i np. 3/4 skali basu można by traktować jako wilki

Teraz klejenie. Sam napisałeś, że klejenie zwiększa sztywność - i trudno się z tym nie zgodzić. Zwiększenie sztywności wyrównuje charakterystykę materiału, dzięki czemu instrument brzmi w miarę równo a czasem nawet trafiają się perełki z minimalną ilością wilków

Dlatego też, powstają konstrukcje grafitowe itp. Szczerze mówiąc to prawie cud zdobyć właśnie JEDEN kawałek drewna, który dobrze się spisze w instrumencie. W życiu miałem w rękach kilka basów - właśnie lutniczych z korpusem z jednego kawałka i to co zapamiętałem to tendencja do nierównego brzmienia. Ale ja nie jestem wyrocznią i może gdybym ograł ze 100 takich basów to zmieniłbym zdanie. Na dzisiaj jeden kawałek drewna nie jest dla mnie atrakcją na instrument...