05-02-2013, 02:44 PM
Czy branie swoich "przodow basowych" na koncerty to nie jest zbytek?
Samo rozwiązanie z piecem jako odsłuchem i sansampem jako soundem na przody głupie nie jest i wiele osób tak robi z dobrym efektem. Sam tak robiłem i to fajna sprawa. Nie trzeba wozić ze sobą lodówki, żeby się dobrze słyszeć na scenie, natomiast sygnał z sansampa jest przyjazny dla naglośnieniowca.
Twój pomysł jest bardzo podobny, jednak w mojej ocenie lepiej dać sygnał z sansampa w stół mikserski i całe przody, bo mają znacznie bardziej "muzyczne" pasmo przenoszenia niż same suby.
A który wybrać? Osobiście lubie BDDI, bo mimo że dość mocno narzuca swój charakter, to posiada gałkę blend, która miksuje sygnał wet i dry - dla mnie to siła tej kostki.

Samo rozwiązanie z piecem jako odsłuchem i sansampem jako soundem na przody głupie nie jest i wiele osób tak robi z dobrym efektem. Sam tak robiłem i to fajna sprawa. Nie trzeba wozić ze sobą lodówki, żeby się dobrze słyszeć na scenie, natomiast sygnał z sansampa jest przyjazny dla naglośnieniowca.
Twój pomysł jest bardzo podobny, jednak w mojej ocenie lepiej dać sygnał z sansampa w stół mikserski i całe przody, bo mają znacznie bardziej "muzyczne" pasmo przenoszenia niż same suby.
A który wybrać? Osobiście lubie BDDI, bo mimo że dość mocno narzuca swój charakter, to posiada gałkę blend, która miksuje sygnał wet i dry - dla mnie to siła tej kostki.
Miałem firmę
:: https://www.facebook.com/grubebrzmienie
:: https://brzmienie.eu
Miałem zespół
:: https://www.facebook.com/perspecto/
:: https://perspecto.bandcamp.com/
:: https://www.facebook.com/grubebrzmienie
:: https://brzmienie.eu
Miałem zespół
:: https://www.facebook.com/perspecto/
:: https://perspecto.bandcamp.com/