05-19-2013, 07:40 AM
(05-19-2013, 06:44 AM)Alfik napisał(a):W studiu zawsze ma kamienną twarz. Na koncertach to się zmienia. I coraz więcej się rusza jak widzi resztę szalejącą na scenie(05-18-2013, 05:58 PM)Majek napisał(a): Standardowo moja bejbe lansuje się bardziej niż ja, ale z utworem naszego bandu więc wrzucam tutaj
[video=youtube] http://www.youtube.com/watch?v=OhWtHM6_T...4I-5vawv8o[/video]
Waldorf: no nareszcie!!!
absolutnie do niczego nie można się przypierdolić... jak już ktoś bardzo chce to chyba do min w trakcjie gry...
Wszystkie miejsca standardowych wyjebek bębniarzy ( pierwsze takty po przebitkach, zmiana groove z hihat na ride itd...) są zagrane precyzyjnie w czasie.
Brzmienie bębnów na nagraniu nie do końca oddaje artykulacje i "cios", ale to sprawa raczej omikrofonowania i zgrania a nie samego grania.
Szacun nie za zapał tylko za umiejętności.

Co do artykulacji i ciosu jest tak jak piszesz i sam to pisałem wcześniej. Trochę szkoda, że tego tu nie słychać, ale kto się zna to wyczuje co powinien
