Bez żarów - berindzer to straszne gówno. Jak się nie ma kasy na dobry sprzęt to trudno, ale nie przesadzajmy.
Te ich diboxy to jest na prawdę padlina - w swojej krótkiej karierze widziałem na prawdę co drugi koncert scenkę "a, na 8mce dibox zdechł chyba?" - i zawsze był to ten srebrny berhinger.
Zresztą własnie dlatego kupiłem radiala j48 - jak komuś berhinger brzmi ok, to polecam porównać - przejdzie natychmiast.
Mam też mikserek 4 kanałowy behringera - nawet bez wpięcia czegokolwiek ma szumy własne trzy razy większe niż preamp w basie z górą podbitą na maksa - należy natychmiast zapomnieć o wykorzystaniu go do czegokolwiek ponad np. odsłuch dla bębniarza.
Jest dużo niedrogich gratów które działają dobrze, nie znam akustyka który narzekałby na np. zerojedynki yamahy albo tańsze serie odsłuchów JBL, czy nawet polskie BOXy. Wiadomo, że Meyer gra lepiej, ale jest dużo sprzętu na którym się da pracować...
Te ich diboxy to jest na prawdę padlina - w swojej krótkiej karierze widziałem na prawdę co drugi koncert scenkę "a, na 8mce dibox zdechł chyba?" - i zawsze był to ten srebrny berhinger.
Zresztą własnie dlatego kupiłem radiala j48 - jak komuś berhinger brzmi ok, to polecam porównać - przejdzie natychmiast.
Mam też mikserek 4 kanałowy behringera - nawet bez wpięcia czegokolwiek ma szumy własne trzy razy większe niż preamp w basie z górą podbitą na maksa - należy natychmiast zapomnieć o wykorzystaniu go do czegokolwiek ponad np. odsłuch dla bębniarza.
Jest dużo niedrogich gratów które działają dobrze, nie znam akustyka który narzekałby na np. zerojedynki yamahy albo tańsze serie odsłuchów JBL, czy nawet polskie BOXy. Wiadomo, że Meyer gra lepiej, ale jest dużo sprzętu na którym się da pracować...