Zmiana miejsca zamieszkania. Potrzebna każda ilość kasy (kto się przeprowadzał to będzie wiedział), stąd leci cały sprzęt. Znając siebie, to pewnie kiedyś znowu wrócę do grania, ale pewnie nastąpi to dopiero za kilka lat. Po wczorajszym koncercie (najlepszym w tej kapeli), jeszcze bardziej mi szkoda, ale w tyłek się nie klepnę i nie wypadni mi kilka tysięcy. Czasami po prostu nie ma się wyboru.
