08-14-2013, 03:17 PM
z Digitecha korzystam rzadko i w domu, nie ufam mu ze względu choćby na to że pod tym solidnym quasi-bossowskim deptadłem siedzi malusieńki soft-przełączniczek zamontowany bezpośrednio na płytce drukowanej. W domu spoko, nie wiem czy chciałbym polegać na tym w trasie, depcząc intensywnie na koncertach. Natomiast kryje się w tym pedale naprawdę użyteczny oktawer, który choć nie brzmi tak ładnie jak MXR to trackuje bezbłędnie nawet niżej; envelope też da się fajnie ustawić. Blenda nie ma, ale ma wyjście z czystym sygnałem, przy odrobinie zabawy z mikserem lub jakimś looperem da się mieć i blend.
Cali76 bez transformatora niestety, ale i tak powinien być upgrade'em, zwłaszcza że udało się zorganizować zamianę w zasadzie bez dodatkowego kosztu.
Z czasem dojdzie na pewno jakiś envelope (pewnie też MXR) i chorus (być może MXR jeśli nie okaże się zbyt ciemny z resztą mojego sprzętu, lubię jak chorus dodaje "dzwoneczków"), jakiś lżejszy i naturalniejszy drajw, który będzie, mówiąc czysto technicznie, chrumkał, chrupał i gruził - tu jestem otwarty na rekomendacje, myślę o VT lub jakimś DarkGlassie, tylko nie wiem którym, nie miałem przyjemności osobiście.
Cali76 bez transformatora niestety, ale i tak powinien być upgrade'em, zwłaszcza że udało się zorganizować zamianę w zasadzie bez dodatkowego kosztu.
Z czasem dojdzie na pewno jakiś envelope (pewnie też MXR) i chorus (być może MXR jeśli nie okaże się zbyt ciemny z resztą mojego sprzętu, lubię jak chorus dodaje "dzwoneczków"), jakiś lżejszy i naturalniejszy drajw, który będzie, mówiąc czysto technicznie, chrumkał, chrupał i gruził - tu jestem otwarty na rekomendacje, myślę o VT lub jakimś DarkGlassie, tylko nie wiem którym, nie miałem przyjemności osobiście.


