09-10-2013, 11:53 AM
Pewne rzeczy są oczywiste bez odsłuchu. Po pierwsze ilość włożonej pracy. Po drugie - jeśli by się wszystko rozjeżdżało, bo goście nie umieją grać, to do takiego koncertu by nie doszło. Klasyczni muzykanci nie idą na żywioł. Jeśli się nie klei, to nie wychodzą. To wystarczy, żeby zdać sobie sprawę, ile trzeba było potu i zdartej z palców skóry przewalić, żeby poszło jak należy. Ale kto by się tam zastanawiał nie? Myślenie może zaboleć.
Idę na spacer. Jakoś mnie za bardzo ten wątek gotuje dzisiaj.
Idę na spacer. Jakoś mnie za bardzo ten wątek gotuje dzisiaj.
Gram na nerwach.