09-12-2013, 08:54 PM
(09-12-2013, 08:32 PM)mazdah napisał(a): Już uaktualniłem wiedzę. Będą grały, rdzeń jest stalowy.
Dziękuję, teraz lepiej

W połowie lat '90 nasz rodzimy, trójmiejski producent strun oferował do basu elektrycznego szlify z owijką fosforowo-brązową, no i grało toto. O wrażenia brzmieniowe szczegółowo mnie nie pytaj, gdyż to był mój pierwszy kupiony komplet strun ever, a za nagłośnienie służył mi w tamtym czasie radiomagnetofon Hitachi. Na pewno miały zaraz po założeniu taki "ziiing" znany z gitar akustycznych, i dużo dużo nosowego środka. Później podobne brzmienie słyszałem bodajże u Gene'a Simmonsa, ale nigdy już nie wróciłem do szlifów, a i te druty zniknęły z rynku
Mniej więcej w tym samym czasie Jerry Rutkowski z Illusion opowiadał w wywiadach że zakłada do swoich gitar (SG oraz Tele) struny od akustyka, gdyż producenci nie oferowali jeszcze grubasów do elektryków, a efekt brzmieniowy mu się podobał.
Europejski standard.