09-22-2013, 09:34 PM
(09-22-2013, 09:22 PM)WojtekFamielec napisał(a):(09-22-2013, 09:12 PM)obserwacja napisał(a):(09-22-2013, 09:04 PM)WojtekFamielec napisał(a): Włączę się w dyskusję bo padło moje imię i nazwisko z tego co zauważyłem.
Ja nie jestem obrońcą p.Wiącka ani nic podobnego. Cenię go za fachowe usługi i wielką wiedzę na tematy techniczne w sprawach instrumentów.
To, że skopiował Foderę dla niektórych może to być grzechem, aczkolwiek nie rozumiem sprowadzania tego do pewnego rodzaju profanacji, albo czegoś podobnego. To samo dzieje się z Fenderami, MM itp. Ja akurat nie gustuję w takich rozwiązaniach (mówie tu o kopiowaniu logo itp.) ale jednak tak się dzieje od zawsze. To wszystko prawdopodobnie wynika z tego, że od dawien dawna każdy chciał mieć Fendera ale tego Fendera nie mógł mieć. Pewnie nieraz widzieliście nieudolne kopie ala Fender polskich lutników z lat 70/80tych - takie śmieszne szkarady a nie instrumenty. Apropo - znam prawdziwą historię o pierwszej prawdziwej kopii Fendera Precision w Polsce bo wiem kto jako prawdopodobnie pierwszy przywiózł do PL taki bas w latach 60tych. Sytuacja byla identyczna jak z Foderą - wzięli od gościa bas, rozkręcili, pomierzyli i kopiowali... i tak robią do dzisiaj...
Jeśli Was to boli, to zadzwońcie pod numer telefonu na aukcji, spytajcie "halo czy to pan Zbyszek Wiącek" ?
Albo załóżcie klub obrońców motylka.
Zesra a nie zaboli.... były małe ale jednak szanse że ktoś mógł wyjebać dużo kwitu na podróbę myśląc że kupił oryginalny bass ze Stanów.
Tak więc radzę zostawić swoje dąsy gdzie indziej. Forum pełniło, pełni i będzie pełnić rolę strażaka czy komuś się to podoba czy nie bo następnym razem to ty możesz uratować kwit i nerwy gdy nasi malanowscy rozpracują kolejnego delikwenta.
Ale czy to była wina Wiącka? Mi chodzi tylko o tę kwestię i o nic więcej. Tak samo każdy z nas może kupić podróbę Fendera i innych markowych instrumentów. Na szczęście bas z Mielca nie był idealną kopią (przynajmniej Wy tak piszecie) więc bez problemu można było rozpracować oszusta...
Aha - dzięki za miły ton odpowiedzi.
Obserwacja pojechałeś i przegiąłeś - należą się Wojtkowi przeprosiny, i bynajmniej nie dlatego, że jest moim kolegą. Wojtek odnosi się do całej sytuacji IMO, a do nikogo osobiście.
Przez takie między innymi zachowania nasze forum straciło wielu wartościowych basistów.