Przykłady zajebistego brzmienia basu

[Alfik]

Witam. Owszem jestem oficjalnym przedstawicielem Warwicka. Pozdrawiam wszystkich. Natomiast do wpisu bastarda, nie zamierzam się odnosić bo nie zwykłem dyskutować na tak ekstremalnie niskim poziomie, zresztą nie o tym jest wątek. Jeszcze raz wszystkich pozdrawiam i zapraszam do zadawania pytań odnośnie naszych produktow w innym juz wątku.

Na Ekstremalnie niskim poziomie (brzmieniowym) to są produkty firmy Warwick. Za to mają ekstremalnie wysokie nie uzasadnione jakością produktów ceny, na maksa rozbuchany agresywny marketing (czego dowodem jest choćby Pana próba zaistnienia na tym forum). Od czasu do czasu mam wyjątkową nieprzyjemność pracować w studiu nagrań z produktami firmy Warwick i zawsze jestem zawiedziony jeśli chodzi o rezultaty brzmieniowe. Na szczęście wśród muzyków sesyjnych, którzy grają na tym co się sprawdza i brzmi a nie na tym co wygląda i kosztuje moda (z początku lat 90siątych) na te instrumenty skończyła się dość szybko - nie sprawdziły się - zgaduje. Uczestnicząc wielokrotnie W targach music messe miałem również nieprzyjemność ogrywać tam oraz w w końcu prestiżowych frankfurckich sklepach większość wystawianych muszę przyznać wyjątkowo głucho brzmiących instrumentów.
Jeśli tylko będę mieć czas, to postaram się w sposób merytoryczny (co już robiłem wielokrotnie) uzasadnić dlaczego produkty firmy Warwick (z wyjątkiem zestawu nagłośnieniowego są sygnowanego nazwiskiem Jonasa Hellborga - który jest akurat produktem świetnym) są wybitnie źle skonstruowanymi instrumentami, o chyba najgorszym na świecie stosunku jakości do ceny. Jeśli czytał Pan choć trochę to forum to zdaje sobie Pan (do forumowiczów zwykle zwracamy się per Ty po koleżeńsku ale jeśli jest Pan tu przedstawicielem firmy to nie widzę sensu) chyba sprawę, że około kilkuset czytających je czytelników czeka z otwartym popcornem na tą dyskusje. Musi się więc Pan niezwykle dobrze do niej przygotować. Choć prawdę mówiąc nie zazdroszczę bycia adwokatem w przegranej sprawie...
Pozdrawiam Serdecznie

---

O, widzę, że "przyjaciele moich wrogów są moimi wrogami", że sparafrazuję klasyka. Wiele razy nie zgadzałem się z Tobą, ale jakoś do tej pory było ok, dogadywaliśmy się. No ale wspomniałem Alfika, więc automatycznie jestem "be".

Po prostu dałeś się poznać wcześniej, jako forumowicz z klasą. Zaskoczyłeś mnie mówiąc uczciwie, więc napisałem Ci zgodnie z prawdą, że ewidentnie zaczęła udzielać Ci się słaba forma interakcji propagowana przez forumowego czubka...
W zasadzie od dłuższego czasu panuje tutaj trend przyzwalający na takie zachowania i kolesiostwo, tylko zastanów się, czy na pewno Ty również chcesz być postrzegany w ten sposób? Jeśli tak, to ok - Twoja sprawa. Ja personalnie nic do Ciebie nie mam, jak wiesz.

Kolego Omson, jeśli usiłujesz obrazić mnie tylko dlatego, że napisałem wprost, z resztą zgodnie z prawdą, że po 20 latach trzymania instrumentu kompletnie nie potrafisz na nim grać, a jeśli chodzi o produkcje muzyczną i technologie wypowiadasz się tonem znawcy na tematy, o których nie masz niestety bladego pojęcia, to może zamiast pisać na forum, poćwicz troszkę...