12-12-2013, 12:44 AM
Dex, muzyka jak muzyka, może się podobać lub nie, o brzmieniu napisano już wiele, ale ten wokalista tak męczy dupę, że psuje ogólne wrażenie. Faktycznie ani to śpiew, ani ryk, takie trochę ostrzejsze KSU...
Co do atmosfery w zespole - wychodzę z założenia, że jeśli na poziomie towarzyskim coś jest "nie halo", to po prostu szkoda czasu. Gitarzysta kapitalnej kapeli Ścigani powiedział mi kiedyś nad piwem po koncercie, że znacznie ważniejsze od talentu i umiejętności jest to, by muzycy w zespole stanowili paczkę przyjaciół i po prostu lubili spędzać ze sobą czas. Tylko w takich warunkach da się tworzyć dobre rzeczy, i z czasem one się pojawią.
Co do atmosfery w zespole - wychodzę z założenia, że jeśli na poziomie towarzyskim coś jest "nie halo", to po prostu szkoda czasu. Gitarzysta kapitalnej kapeli Ścigani powiedział mi kiedyś nad piwem po koncercie, że znacznie ważniejsze od talentu i umiejętności jest to, by muzycy w zespole stanowili paczkę przyjaciół i po prostu lubili spędzać ze sobą czas. Tylko w takich warunkach da się tworzyć dobre rzeczy, i z czasem one się pojawią.