a/
Varga nie mówi nic nowego, dokonuje kompilacji spostrzeżeń badaczy postmodernizmu, parafrazuje Baumana i Szlendaka;
b/
nic nowego nie mówią, jednak spostrzeżenia o popkulturyzacji polityki i połączeniu premierowskiego łojenia w gałę ze spadkiem czytelnictwa dosyć ciekawe;
c/
Varga robi tu to, co umie najlepiej, czyli narzeka na polaczkowatość, cebulowatość i dziurawe drogi; pełna krasa jego jęczybulstwa w "Trocinach".
Szkoda mi Bratkowskiego, bo to dobry obserwator rzeczywistości. Niemniej - warto przejrzeć ten wywiad chociażby po to, żeby wiedzieć, kogo nie słuchać w tej debacie.
Na marginesie - menago Weekendu sporo musiał dać, żeby tak pojechali po tej kapeli, bo o Ceziku ani słowa, o Abstrachujach ani słowa, a to nie mniejsze sławy jutuba niż panowie trzej. Product placement pierwsza klasa.
Varga nie mówi nic nowego, dokonuje kompilacji spostrzeżeń badaczy postmodernizmu, parafrazuje Baumana i Szlendaka;
b/
nic nowego nie mówią, jednak spostrzeżenia o popkulturyzacji polityki i połączeniu premierowskiego łojenia w gałę ze spadkiem czytelnictwa dosyć ciekawe;
c/
Varga robi tu to, co umie najlepiej, czyli narzeka na polaczkowatość, cebulowatość i dziurawe drogi; pełna krasa jego jęczybulstwa w "Trocinach".
Szkoda mi Bratkowskiego, bo to dobry obserwator rzeczywistości. Niemniej - warto przejrzeć ten wywiad chociażby po to, żeby wiedzieć, kogo nie słuchać w tej debacie.
Na marginesie - menago Weekendu sporo musiał dać, żeby tak pojechali po tej kapeli, bo o Ceziku ani słowa, o Abstrachujach ani słowa, a to nie mniejsze sławy jutuba niż panowie trzej. Product placement pierwsza klasa.


