Nasze nagrania

[VOLCIK]

Wiem o tym doskonale, ale z drugiej strony ambitniejsze rzeczy często technicznie mnie przerastają. Nawet teoretycznie niezbyt skomplikowany groove z Aerosmith - Walk this way mnie przerasta. Tzn. ugrać ugram całość, ale nie jestem przyzwyczajony do grania w takim tempie przez co strasznie spinam rękę. Dużo pracy przede mną, ale jako że gram tylko typowo "Bedroom music" to aż takiej motywacji nie ma, żeby siedzieć godzinami z klikiem i ćwiczeniami typowo technicznymi. A i czasu też na to nie ma.

A ten filmik (Saosin) wrzuciłem ze względu na to, że faktycznie jest ugrany w miarę przyzwoicie (jak na moje ucho). Trudniejsze i ambitniejsze (np. Jamiroquai, Incognito, Chaka Khan) kawałki ogrywam bo lubię, ale nagranie ich od początku do końca bez miejsc ewidentnego wysypania się (utrata koncentracji, za małe ogranie danego utworu) to jest wyczyn.

Teraz wrzucam coś co nagrałem do backingtracka więc słychać co gram. Metrum niestandardowe, wszystko oprócz tła solówki grane na podstawie nutek. Trochę slapu w słabym wydaniu do tego i kilka miejsc gdzie się wysypałem. Więc ogólnie jestem średnio zadowolony z całości, ale wstydu chyba nie ma aż takiego. Jak sobie sprawię jakiś interface do nagrywania, to wtedy usiądę do kilku konkretnych kawałków i je nagram od początku do końca bez wysypania się.

Alain Caron - District 6 bass cover by VOLCIK