03-21-2014, 08:08 AM
Odświeżę. Ostatnio sporo pracuję nad grą kostką i o ile udało mi się w końcu znaleźć optymalną pozycję bas-ja, to gorzej było z doborem kostki. Jak pasiło brzmienie, to manualnie coś nie tak.
W końcu sobie przypomniałem, że podczas mojej pierwszej fali zabawy w muzyka (przełom lata 80/90tych minionego wieku) wszystko się robiło samemu. Najlepszym dawcą kostek gitarowych (na basie nie grałem wtedy) były pocztówki dźwiękowe i okładki plastikowe jakichś skoroszytów. Na szczęście obecnie nie musiałem tworzyć kostki od podstaw tylko stuningowałem ;) moje ulubione (Delrin 0.96, 1.5 i 2 mm ze wskazaniem na te grubsze).
Do tuningu użyłem nożyka do tapet (takiego z trapezowym ostrzem) oraz prowadnicy metalowej za którą posłużył mi kluczyk do odkręcania tarczy szlifierki kątowej.
Wyszło coś takiego:
![[Obrazek: z145.png]](http://imageshack.com/a/img811/9400/z145.png)
Te grubsze linie to mocniejsze nacięcia, wykonane z pomocą prowadnicy a cieńsze odręczne.
Czas pracy około 1minuta na stronę kostki. Trzyma się jak głupia nawet najbardziej spoconej łapy - bije w tym względzie wszystko co trzymałem do tej pory w swoich spoconych i oblanych browarem łapach.
I nawet całkiem estetycznie wygląda.
Wzorek głównie dla estetyki, bo nawet niechlujnie na szybko porypana kostka nożykiem trzyma się tak samo.
Minus - gorzej wychodzi z pojemniczka na kostki, który ukryty mam z tyłu główki basa.
Aż mi głupio, że wcześniej o tym nie pomyślałem. Dostępność wszystkiego jednak ogłupia.
W końcu sobie przypomniałem, że podczas mojej pierwszej fali zabawy w muzyka (przełom lata 80/90tych minionego wieku) wszystko się robiło samemu. Najlepszym dawcą kostek gitarowych (na basie nie grałem wtedy) były pocztówki dźwiękowe i okładki plastikowe jakichś skoroszytów. Na szczęście obecnie nie musiałem tworzyć kostki od podstaw tylko stuningowałem ;) moje ulubione (Delrin 0.96, 1.5 i 2 mm ze wskazaniem na te grubsze).
Do tuningu użyłem nożyka do tapet (takiego z trapezowym ostrzem) oraz prowadnicy metalowej za którą posłużył mi kluczyk do odkręcania tarczy szlifierki kątowej.
Wyszło coś takiego:
![[Obrazek: z145.png]](http://imageshack.com/a/img811/9400/z145.png)
Te grubsze linie to mocniejsze nacięcia, wykonane z pomocą prowadnicy a cieńsze odręczne.
Czas pracy około 1minuta na stronę kostki. Trzyma się jak głupia nawet najbardziej spoconej łapy - bije w tym względzie wszystko co trzymałem do tej pory w swoich spoconych i oblanych browarem łapach.
I nawet całkiem estetycznie wygląda.
Wzorek głównie dla estetyki, bo nawet niechlujnie na szybko porypana kostka nożykiem trzyma się tak samo.
Minus - gorzej wychodzi z pojemniczka na kostki, który ukryty mam z tyłu główki basa.
Aż mi głupio, że wcześniej o tym nie pomyślałem. Dostępność wszystkiego jednak ogłupia.
szybko, głośno i nierówno