04-22-2014, 11:06 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-22-2014, 11:08 AM przez Basstard.)
(04-20-2014, 11:41 PM)Stanislav. napisał(a): luz, wezmę po CL-ce w łapę i zrobię sobie 'spacer farmera' do Piasecznaale to jest jakaś plaga z niewieścieniem facetów i redukowaniem wagi sprzętu, bo 'kręgosłup się odzywa'
Tak, bo każdy facet ma pierdolony obowiązek mieć kręgosłup z jebanego niemożliwium, bez względu na tzw. warunki fizyczne. Chuj z tym, że mogą się różnić (każdy ma inne), chuj z tym, że np. ja choć rzuciłem słodycze i zacząłem dużo więcej się ruszać nie schudłem ani kilograma (ale przynajmniej tyle, że nie tyję dalej) a każdy trening skutkował dla mnie WYŁĄCZNIE nieznośnym bólem (przypomnę, że podjąłem w życiu kilka długich, minimum kilkumiesięcznych prób pod okiem różnych trenerów) - nieee, to zniewieścienie jest.
Jak to fajnie się dowartościować w ten sposób, c'nie? "Nie mam nic do zaoferowania poza dobrą formą - no to chociaż pojadę innym po tzw. męskości".