05-07-2014, 08:31 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-07-2014, 08:45 PM przez Sobass.)
(05-07-2014, 08:18 PM)paluch1986 napisał(a): Sobass: Kto nagłaśniał?
Taki pan z brodą.
(05-07-2014, 07:51 PM)groza napisał(a): No co, prawdziwki. Widziałem coś takiego ze sceny wielokrotnie
Oczywiście. Ja jestem fanem żulerki, nawet kiedyś ich nałogowo fotografowałem, i bloga nawet zacząłem robić - zuleria.blogspot.com, ale potem tatusiem zostałem, i nie mam czasu na bieganie z aparatem. Abstrahując już od faktu, że mentalnie sam jestem żulem.
natomiast.
Zdarzyło Ci się przejechać 350 km w jedną stronę, po to, żeby zagrać koncert za pieniądze tylko i wyłącznie DLA CZTERECH NAJEBANYCH ŻULI i nikogo po za tym akustyka nie licząc ?

Toż nie musiałem się z Huty ruszać, u siebie na dzielni mam profesjonalny zestaw ekstremalnych alkoholików z którymi jesteśmy wybitnie zaprzyjaźnieni ja, moja żona, mój pies, i moja córka też zaczyna

Dawno mi się nie zdarzyło, żeby więcej osób było na scenie, niż pod sceną, zwłaszcza, na jewropejskim pikniku ze sceną na środku rynku ślicznego miasta

Krasnystaw RZĄDZI.

Zwłaszcza, że panowie profesjonalnie chcieli się zaprzyjaźnić po sztuce i mieli ku temu stosowne argumenty opakowane w szklane butelki, ale nie dało rady
