09-15-2010, 09:46 AM
(09-15-2010, 12:48 AM)Alfik napisał(a): W sumie masz rację ja tam jestem upierdliwcem - sprawdzam jak zmieni się brzmienie jak przesunę mikrofon o centymetr i takie tam...Chyba nikt nie skrytykuje chirurga, który przeprowadza operację dłużej, bardziej starannie, czasem nawet do przesady. Jak coś robisz, staraj się to robić najlepiej jak potrafisz, cały czas się rozwijaj. Nie możemy brać przykładu z "fachowców", którzy większość czasu spędzają na radosnym sączeniu piwka, przerywanym od czasu do czasu pracą...
(09-15-2010, 12:48 AM)Alfik napisał(a): (...)nagrywam ludzi u których zgadza się artykulacja, time, muzyka... i wtedy lepszego brzmienia można szukać już tylko w niuansach typu kabel, lepsze graty, lampy głośniki mikrofony - co w tym złego skoro reszta zgadza się w 100%Święta prawda. Ćwiczyć ćwiczyć i ćwiczyć. Brakuje mi na wszystkich forach basowych tematów o technice, rozwoju muzycznym...
Sens w zdejmowaniu płytki widzę jeden (w moim przypadku) - łatwiej gra się przy gryfie (jest więcej miejsca na palec). Ale mi się mój jazz bez płytki nie podoba i nie zdejmę

Mazdah napisał(a):Instrument powinien dawać "kopa" za każdym razem kiedy go bierzesz do ręki. Nie tylko kiedy go po raz pierwszy rozpakowujesz z pudła albo przez pierwszy tydzień-dwa-miesiąc-rok grania. Jeśli możesz przejść obojętnie obok wiosła wiszącego na ścianie/stojącego na stojaku, to znaczy, że coś jest nie tak.
Ściągam sprzęt z Usa. Info na pw.