A może by tak każdy pokazał swoją gębę podczas gry!

[JA_cek]

Ja grałem. Przez chwilę. Projekt pod egidą Stołecznej Estrady, splendor, lans, krul prestirzu. Gówno z tego wyszło. Nagrałem bas na demo i tyle było aktywności, kurwa. Tyle że kasę dostałem za to - niedużą ale zawsze coś.

bo to musi być pasja u organizatora, a nie sama kalkulacja. Może tego zabrakło. My to gramy bo kręci nas muzyka Pink Floyd, trafiliśmy na menegera, który ma taką samą zajawkę jak my i ma trochę kontaktów w radiu.
Już myślimy nad projekcjami 3D i dźwiękiem dookólnym, możliwe, że przyszły rok zaczniemy od koncertów w Planetarium.
Ze scenografii dorobiliśmy się już dwuemtrowego muru, czaimy się na latającą świnkę, a okrągły ekran już jest w drodze. Na wiosnę ma dołączyć samolot przelatujący nad widownią, a w Mrągowie z jeziora być może wynurzy się ogromna ośmiornica.
Od Olsztyna mamy już swojego realizatora i świetlika, bo to już wykroczyło poza zwykłe granie w klubie. Prac jest ogrom, ale na prawdę warto - efekty przekraczają moe najśmielsze wyobrażenia.
No i oczywiście jest jeszcze muzyka, której granie sprawia nam ogromną frajdę

Basstard, chętnie bym posłuchł Twoich wersji - jest to możliwe?

Może by the way zapodam zdjęcia z naszej strony:

Comfortably numb:



z tancerkami: (na prawdę trudno było się momentami skupić )


Run Like Hell:


i cała ekpia: