12-03-2014, 07:59 AM
(12-02-2014, 05:23 PM)warstadt napisał(a): Wokal - rzecz dyskusyjna. Na pewno do lekkostrawnych nie należyJa tam akurat bardzo lubię ten rodzaj śpiewu i barwę głosu, ale jest dla mnie jasne, że większość słuchaczy będzie mieć z początku zdanie odmienne. A jak się już ktoś przyzwyczai, to mu się podoba
Coś w tym jest. Ja się przyzwyczaiłem. W tej chwili, po kilku przesłuchaniach materiału mogę nawet powiedzieć, że Wasza muzyka dużo straciłaby bez tego wokalu.
Jestem pewien, że gdyby wokal jechał w engliszu odbiór byłby łatwiejszy. Tak mi jakoś do głowy skojarzenie chociażby z Brianem Molko z Placebo, czy Robertem Smithem wpadło. Nie chodzi o podobieństwo barwy tylko o wyrażanie emocji. Tylko, że wtedy stracilibyście kolejny (według mnie) atut - polski tekst.
Wydaje mi się, że fala krytyki wokalu może być związana z tym, że jako pierwszy kawałek daliście "Joyride", gdzie chyba faktycznie (przynajmniej dla mnie) jest on najtrudniej "akceptowalny". To może zniechęcać słuchacza do dalszego słuchania.
Kompozycje, brzmienie, teksty - bardzo fajne. Szczególnie podoba mi się to, że każdy z instrumentów ma sporo przestrzeni dla siebie.
Z chęcią nabyłbym płytkę w wersji namacalnej, jest taka możliwość?
szybko, głośno i nierówno