04-03-2015, 08:30 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-03-2015, 08:31 AM przez Basstard.)
(04-02-2015, 10:16 AM)ketchup_lagodny napisał(a): Basstardzie, steinbergery i wynalazki podobne to najwygodniejsze basy jakie istnieją. Czysta ergonomia. W porownaniu z fenderowskimi klocami to niebo a ziemia. A wygląd to juz kwestia gustu. Mi pasują
Mówię z doświadczenia - pograłem na jednym Steinbergerze i kilku Hohnerach. Ta szczątkowa decha jest dość mocno niewygodna dla mnie. Wolę pełnowymiarowy korpus, naprawdę. Acz jako zapasowy bas do grań w miejscach, gdzie wolałbym nie brać Alembica a w aucie mało miejsca na sprzęt - mógłbym. Tylko piątkę, of course.