07-30-2015, 07:45 PM
To może jakiś Hiwatt? Lub Marszałek? Oba się nie zapychają, oba pięknie przedstawiają całe spektrum brzmienia lampiaków - od tłustego misiaczka, aż po wkurzonego niedźwiedzia. Po ostatnich bassturbacjach nie wyszedłem z podziwu dla dynamiki pracy tych dwóch lampiaków. Szczerze polecam, bo to inne brzmienie niż Ampeg, ale wciąż niesamowicie ciekawe i inspirujące. Polecam.


