09-02-2015, 03:16 PM
No i przyszedł jakiś czas temu upragniony Sans RBI i naszło mnie na podzielenie się kilkoma wnioskami wyciągniętymi po pierwszym spotkaniu.
Tor sygnałowy - Spector Legend (stary, zanim podzielili na Custom i Classic) struny stalówki roundwound - SansRBI - ADS LX500 - Ashdown ABM410T
Miałem ostatnio tylko parę chwil aby go podpiąć właściwie aby sprawdzić czy działa. Pierwszy wniosek - całkowicie rozumiem RBI jako dostawkę do SVT3Pro - sam wpięty w końcówkę jest mocno "suchy" i metaliczny jak rozkręce drive, natomiast na "czysto" brakuje mi jakby headroomu, ale to wrażenia po pierwszym wpięciu.
Co do przesteru - wpięty w końcówkę jest suchy i metaliczny, zarówno grany palcami jak i kostką. Próbowałem trochę go "ocieplić" dokręcając basu w preampie w basie i Sansa jakby mało to moje kręcenie obchodziło
zrobiło się co prawda jakby pełniej i "cieplej" ale ta suchość Sansa gdzieś tam dalej jest. Próby z zespołem jeszcze nie miałem, więc do wyrobienia sobie ostatecznej opinii jeszcze mi daleko, ale jedno słychać z miejsca - raczej nie powinienem mieć problemów z przebiciem się przez nawet dość gęsto grający zespół. Obawiam się tylko że będzie mi brakować "tego" podmuchu w dole. Spróbuje pożyczyć jakiegokolwiek heada i wtedy porównać, czy to "czystość" końcówki tak wpływa na brzmienie, czy ten typ tak ma
Tor sygnałowy - Spector Legend (stary, zanim podzielili na Custom i Classic) struny stalówki roundwound - SansRBI - ADS LX500 - Ashdown ABM410T
Miałem ostatnio tylko parę chwil aby go podpiąć właściwie aby sprawdzić czy działa. Pierwszy wniosek - całkowicie rozumiem RBI jako dostawkę do SVT3Pro - sam wpięty w końcówkę jest mocno "suchy" i metaliczny jak rozkręce drive, natomiast na "czysto" brakuje mi jakby headroomu, ale to wrażenia po pierwszym wpięciu.
Co do przesteru - wpięty w końcówkę jest suchy i metaliczny, zarówno grany palcami jak i kostką. Próbowałem trochę go "ocieplić" dokręcając basu w preampie w basie i Sansa jakby mało to moje kręcenie obchodziło
zrobiło się co prawda jakby pełniej i "cieplej" ale ta suchość Sansa gdzieś tam dalej jest. Próby z zespołem jeszcze nie miałem, więc do wyrobienia sobie ostatecznej opinii jeszcze mi daleko, ale jedno słychać z miejsca - raczej nie powinienem mieć problemów z przebiciem się przez nawet dość gęsto grający zespół. Obawiam się tylko że będzie mi brakować "tego" podmuchu w dole. Spróbuje pożyczyć jakiegokolwiek heada i wtedy porównać, czy to "czystość" końcówki tak wpływa na brzmienie, czy ten typ tak ma
Szarpidrut Pospolity. Czasami trochę przemądrzały 