10-18-2010, 07:09 AM
Markus - świetna robota
- czytając Twój tekst nasunęło mi się takie skojarzenie, którym chciałbym się podzielić. Od wielu już lat we wzmacniaczach stosuje się tzw. aktywne chłodzenie (wymuszonym obiegiem powietrza) - podobnie jak w większości współczesnych komputerów. Ta metoda chłodzenia ma jednak pewną wadę - we wnętrzu takiego wzmacniacza zbiera się spora ilość kurzu. Ten drobny fakt może po dłuższym czasie użytkowania spowodować spore problemy a nawet zniszczenie sprzętu. Na ten aspekt szczególną uwagę powinni zwrócić użytkownicy wzmacniaczy w klasie D (nieprawidłowo zresztą nazywanych cyfrowymi), które mają bardzo małe obudowy. Moja rada jest taka aby raz powiedzmy na rok odkurzyć ostrożnie wnętrze. Wierzcie mi we wzmacniaczu używanym przez rok jest sporo brudu, który szczelnie pokrywa grubą warstwą "masę" elementów aktywnych i pasywnych.
Może ktoś ma własne przemyślenia i doświadczenia, w tym jak uchronić nasz sprzęt przed zagładą
? Tu jest możliwość podzielenia się nimi z innymi

Może ktoś ma własne przemyślenia i doświadczenia, w tym jak uchronić nasz sprzęt przed zagładą

