10-26-2010, 03:35 PM
Ja natomiast grałem kilka miesiecy temu na meksykański jazzie deluxe w riffie na bokserskiej, olaboga gorszego jazzbasa w rękach nie miałem. Duży wpływ na to miało brak setupu, struny kilometr od progów itp. To mnie zraziło do wyrobów meksykańskich. W tym samym sklepie ogrywałem amerykańskie jazzy i japońskie, te były fajnie ustawione i dawały radę.


