03-16-2016, 10:07 AM
(03-16-2016, 08:43 AM)kacpru napisał(a): Ponieważ nigdy w życiu nie miałem nic podobnie drogiego w rękach to wytłumaczcie mi proszę, co bas może mieć w sobie takiego że kosztuje 10k PLN? Czy różnica w brzmieniu, jakość wykonania, materiałów jest aż tak nieporównywalnie wyższa względem średniej półki że rzeczywiście trzeba wywalić tyle kasiory, czy chodzi tylko o to, że nazywa się Alembic/Fender American etc.?
Był już w ogóle podobny temat podejmowany na forum?
Masz tu temat posiadaczy Ali jakbys chciał cos znaleźć:
http://basscity.eu/thread-720-page-6.htm...ht=alembic
Jarek kiedyś ladnie opisal to na swoim blogu:
http://bass-driver.blogspot.com/2012/07/...hemia.html
Ogolnie basy swietnie wykonane, z dbaloscia o szczegoly dość spora.Wykonane na elektrowni ichniej i na bardzo dobrym gatunkowo drewnie, robione recznie pod klienta raczej niż masowo, no i brzmia fajnie (paru osobom się podoba jak wskazuje watek Backing Trackowy). Wyglad, brzmienie, wygoda to wszystko kwestia gustu, mnie jeden Europa oczarowal jakiś czas temu i odtąd uznałem ze chce takie brzmienie mieć w domu. Jak będziesz miał okazje to ograj sobie, ja swego czasu ograłem Wala i moje odczucia były zbieżne mocno z tym co pisze Burning. Ale jak mowie to zależy komu co się podoba.
Co do zastosowania pelna zgoda z Burningiem, to instrument bardzo czuly na artykulacje glownie z uwagi na elektrownie która glosno eksponuje kazde dotkniecie struny, rezonuje dość mocno cale drewno z mosiądzem również i ciężko na nim dobrze zagrac. Ja po kupnie zdałem sobie sprawę jak slabo gram, nigdy wcześniej az tak mnie nie bolało moje granie, ale znosze to z duma bo lubie choc pare sekund zabrzmieć na nim raz na jakiś czas a nawet jeśli slabo gram to i tak ciagle ten bas brzmi jak Alembic, a tego mi było trzeba.